W nadchodzącym tygodniu Hoża powinna być przejezdna prawie na całej długości, od ul. Wojska Polskiego do szpitala. Przedwczoraj wykonawca rozpoczął układanie asfaltu na kolejnych odcinkach. Inwestycja nie będzie jednak gotowa na mikołajki, jak zakładały początkowe plany.
Tempo robót na Hożej może w ostatnich tygodniach imponować. – Chodzę tędy codziennie do szpitala i widzę, jak ta ulica się zmienia niemal z dnia na dzień. Szybko to wszystko idzie teraz do przodu – chwali pani Barbara, która zagadnęła nas, gdy w piątek robiliśmy zdjęcia inwestycji miejskiej. Praca rzeczywiście wrzała: tam i z powrotem jeździły ciężarówki, koparki tańczyły po placu budowy, jezdnię wygładzały walce, a wokół słychać było jazgot szlifierek obsługiwanych przez brukarzy.
Mimo to nie ma szans, aby cała inwestycja została oddana w pierwotnym terminie, czyli na 6 grudnia. Najprawdopodobniej został on wyznaczony zbyt ambitnie, biorąc pod uwagę warunki, w jakich prowadzona jest przebudowa drogi dojazdowej do szpitala.
Po pierwsze – wykonawcy doszło sporo tzw. robót dodatkowych, które nie były ujęte w projekcie, a okazały się niezbędne do zrobienia już w trakcie trwania inwestycji. Przykład? Nawierzchnia z płyt betonowych w górnym odcinku Hożej, którą drogowcy odkryli po sfrezowaniu asfaltu. By ją usunąć, trzeba było ją kuć, co zajęło wielokrotnie więcej czasu niż w przypadku standardowej podbudowy z kruszywa.
Po drugie – tej jesieni pogoda okazała się mało łaskawa dla drogowców. Przez niesprzyjające warunki atmosferyczne niektóre z zaplanowanych robót przesunęły się w czasie.
Po trzecie wreszcie – przebudowa Hożej to dość złożona inwestycja. Na placu budowy pracują dwie firmy. Poza PTB, które zajmuje się częścią drogową i kanalizacją deszczową, działają tutaj także ekipy RPK. Spółka komunalna wymienia magistralę wodociągową, jedną z najważniejszych instalacji podziemnych w Złotoryi. Skoordynowanie obu tych zadań okazało się bardziej skomplikowane niż początkowo zakładano.
Nowy termin zakończenia inwestycji to 31 stycznia przyszłego roku. Choć to oczywiście nie oznacza, że Hoża będzie tak długo zamknięta dla ruchu. Do środy w najbliższym tygodniu wykonawca planuje ułożyć nawierzchnię asfaltową na dwóch odcinkach: od skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego do zjazdu w ul. Słowackiego oraz od krzyżówki z ul. Zimową do wyjazdu z parkingu pod szpitalem. Pierwszą warstwę z masy bitumicznej PTB zaczęło układać w piątek. Druga pojawi się po weekendzie.
Po zakończeniu asfaltowania wykonawca udrożni przejazd Hożą na odcinku od Wojska Polskiego do lecznicy powiatowej. Wtedy drogowcy będą się mogli zabrać za ostatni fragment Hożej z niezrobioną jeszcze jezdnią: ten pomiędzy wjazdem pod szpital i zjazdem na parking przy Biedronce. Liczy on ok. 50 m. Trzeba tu ustabilizować i wyprofilować grunt pod asfalt oraz przygotować podbudowę.
Roboty w najbliższych tygodniach będą również prowadzone w obrębie zatoki autobusowej przy szpitalu, gdzie już powstaje nowy chodnik. Ponadto do wyprofilowania przy przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów pozostanie ścieżka pieszo-rowerowa, która wymaga również miejscowego uzupełnienia nawierzchni.
Dodajmy, że przy Hożej (a dokładnie przy przejściu dla pieszych koło Biedronki) pojawiły się już słupy z latarniami doświetlającymi pasy, sygnalizacją świetlną i detekcją prędkości, która po zakończeniu przebudowy ma uspokoić ruch samochodowy w tym rejonie miasta. Światła i radar jeszcze nie działają, będą uruchomione po zakończeniu prac budowalnych.
Przebudowa Hożej ma kosztować bez mała 3,5 mln zł. W zdecydowanej większości inwestycja zostanie sfinansowana z dotacji Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w wysokości 2,4 mln zł. Z kolei prace przy modernizacji wodociągu to dla RPK koszt ok. 1 mln zł.