Jeden z kandydatów do Rady Miejskiej w Złotoryi już zapowiedział, że złoży protest w trybie wyborczym z powodu wydania błędnych kart do głosowania w lokalu wyborczym przy ul. Górniczej.
- Chcę zrobić to z szacunku dla tych, którzy głosowali na mnie i dla tych, którzy nie mogli zagłosować – mówi Artur Kuba.
Kandydat na radnego twierdzi, że ok. 17 osób nie mogło oddać na niego głosów, gdyż nie było kart do głosowania - Byli to złotoryjanie studiujący we Wrocławiu, więc musieli wcześnie rano wyjechać ze Złotoryi. Przykre jest to, że przewodnicząca komisji wyborczej nic nie zrobiła, aby umożliwić im głosowanie – dodaje Artur Kuba.
Więcej na temat błędnych kart do głosowania pisaliśmy tutaj.