W piątek na terenie nieczynnego kamieniołomu doszło do kolejnego tragicznego wypadku.
Zginął tam 33-latek. To nie pierwszy w tym roku przypadek śmierci w tym rejonie.
– Zgłosiła się do nas rodzina z informacją, że mężczyzna wyszedł z domu, nie nawiązał kontaktu i nie odbiera telefonu. Bliscy obawiali się, że mogło mu się coś stać. Rozpoczęliśmy działania. Wykonaliśmy szereg czynności, w tym namierzenie telefonu. Ustaliliśmy, że prawdopodobnie znajduje się w okolicy nieczynnego kamieniołomu. Udaliśmy się tam ze strażą pożarną. Na miejscu odnaleźliśmy ciało 33-latka – powiedziała nam asp. Dominika Kwakszys, rzeczniczka prasowa KPP w Złotoryi.
Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań, a na miejscu zostały wykonane niezbędne czynności procesowe. Trwa postępowanie w sprawie śmierci.
fot. poglądowe