Trzy regały z akcesoriami do sprzątania ustawił przed Zaduszkami na cmentarzu komunalnym złotoryjski magistrat. Mają pomóc osobom odwiedzającym nekropolię w porządkowaniu grobów. Służą także jako tzw. zniczodzielnie. – To świetny pomysł – komentują przychodzący na miejsce wiecznego spoczynku złotoryjanie.
Nadeszła pora roku, przy której jest dużo sprzątania. Zwłaszcza na cmentarzu, gdzie nagrobki często są przysypywane liśćmi opadającymi z drzew. Ich usunięcie nie jest skomplikowanym zabiegiem – o ile ma się pod ręką miotłę i wiaderko. Z tym może być jednak czasem problem, bo nie każdy ma możliwość przechowywania koło grobu tego rodzaju sprzętu.
Urząd Miejski w Złotoryi postanowił temu zaradzić. Zakupił trzy ażurowe regały i zamontował je na terenie nekropoli, przytwierdzając je do gruntu. Na górnych półkach ustawił po trzy konewki i wiaderka, z których może skorzystać każdy użytkownik cmentarza. Na wyposażeniu znalazły się też miotły i grabie.
– Po użyciu sprzętu prosimy o jego odstawienie na miejsce, aby mogły go użyć także inne osoby – apelują pracownicy ratusza.
Te specjalne regały to rozwiązanie podpatrzone na innych polskich nekropoliach. Służą nie tylko jako zaplecze do posprzątania nagrobka czy jego okolic. Pełnią również funkcje tzw. zniczodzielni. Co to znaczy? Otóż dolne półki są przeznaczone na znicze. Można na nich ustawiać zbędne lampki nagrobkowe, nawet te wcześniej użyte, o ile są jeszcze w na tyle dobrym stanie, że będzie mógł z nich skorzystać ktoś inny. Zamiast do kosza na śmieci, trafią do osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup nowego znicza. Zasada działania jest więc podobna jak w przypadku szafy społecznej.
Zniczodzielnie to także rozwiązanie pozwalające ograniczyć ilość odpadów, ponieważ na półce można zostawić niepotrzebny szklany klosz po lampionie. Do jego ponownego użycia wystarczy zakup dużo tańszego wkładu.
Zniczodzielnie są ustawione w trzech miejscach złotoryjskiego cmentarza: przy kaplicy, w środkowej części nekropolii przy kranie oraz w ten najnowszej.