Rychły koniec wybojów i kolein zapowiada właściciel trasy wojewódzkiej na ul. 3 Maja. – Przeznaczymy w przyszłym roku prawie 6 mln złotych na modernizację naszych dróg na terenie Złotoryi – zapewnił dziś podczas briefingu prasowego w złotoryjskim ratuszu wicemarszałek Jarosław Rabczenko, przedstawiciel władz samorządowych Dolnego Śląska.
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu wyliczyła straty na trasach wojewódzkich na ponad 600 mln zł. Władze Dolnego Śląska podjęły już decyzję, że część inwestycji drogowych planowanych na przyszły rok zostanie przesunięta w czasie, żeby jak najszybciej usunąć szkody po wielkiej wodzie. Skorzystała na tym Złotoryja.
– Złotoryjski ratusz od lat ubiegał się o remont ul. 3 Maja. Biorąc pod uwagę, jak pilne potrzeby pojawiły się po powodzi, samorządowi województwa udało się przeznaczyć prawie 6 mln zł na modernizację właśnie ulicy 3 Maja, a także ulic Chojnowskiej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 382 oraz Legnickiej, czyli drogi 364 – usłyszeliśmy od wicemarszałka Jarosława Rabczenki, który gościł w środę w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Niektóre prace remontowe już ruszyły – drogowcy działają na wylocie w kierunku Legnicy, naprawiając drogę przy przepuście drogowym po osuwisku, przez które podczas wrześniowej powodzi przez wiele godzin nie można było wyjechać z naszego miasta. Zakres robót na Legnickiej ma być jednak szerzy – przebudowany będzie tutaj odcinek od mostu na Kaczawie do przejazdu kolejowego (czyli ok. 350 m), który od lat był tylko łatany.
Na Chojnowskiej zniszczenia dotyczą ok. 600-metrowego fragmentu od skrzyżowania z Grunwaldzką do mostu na rzece. Tu także pojawi się nowy asfalt.
Najważniejsza informacja na dziś to jednak modernizacja liczącej ok. 1100 m ul. 3 Maja, trasy wylotowej w kierunku Lwówka Śląskiego, o której mówi się w Złotoryi co najmniej od 2021 r. Ze środków na usuwanie powodzi wyremontowany zostanie odcinek od granicy miasta (przy zalewie) do kładki dla pieszych na wysokości stadionu. DSDiK podpisało już umowę z wykonawcą na realizację robót budowlanych.
Drugi odcinek ul. 3 Maja, od kładki przy stadionie do skrzyżowania z ul. Kolejową, ma być wyremontowany także w przyszłym roku. W tym zadaniu ma partycypować miasto, które zapisało w budżecie na 2025 r. 500 tys. zł na ten cel. – Mamy już deklaracje z DSDiK i urzędu marszałkowskiego, że przystępujemy do tego etapu, żeby oddać mieszkańcom całą drogę. Postępowanie przetargowe uruchomimy po uchwaleniu budżetów miasta i województwa – zapowiada burmistrz Paweł Kulig.
Przypomnijmy, że podczas powodzi w połowie września ucierpiała dolna część Złotoryi. Straty na terenie miasta magistrat oszacował na ok. 5 mln zł. Uszkodzeniu uległy m.in. ulice Garbarska, Kolejowa i Sportowa, płyta i ogrodzenie stadionu miejskiego, a także oczyszczalnia ścieków. Straty potwierdziła komisja z urzędu wojewódzkiego.
– Udało nam się przejść powódź bez ewakuacji mieszkańców, dzięki zaangażowaniu i ofiarności złotoryjan. Gdyby nie to, straty byłyby większe – podkreśla burmistrz. – Dzięki dobrej współpracy na linii samorząd województwa-miasto udało nam się pozyskać dość szybko pieniądze na odbudowę.
Zaraz po powodzi Złotoryja otrzymała z sejmiku Dolnego Śląska 250 tys. zł na uprzątnięcie szkód. Za te pieniądze magistrat odbudowuje w tej chwili dwie kładki dla pieszych nad rzeką: przy zalewie i stadionie. Miasto złożyło też wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki o środki w wysokości 1,5 mln zł na odbudowę stadionu. Miejscy urzędnicy prowadzą poza tym rozmowy z Wodami Polskimi na temat uprzątnięcia koryta Kaczawy.
– Czekamy na rok 2025, żeby jak najszybciej odbudować straty popowodziowe. Cieszę się bardzo z tego, że newralgiczne odcinki dróg wojewódzkich będą przebudowane i wyremontowane – powiedział dziś w ratuszu burmistrz Kulig, który podziękował też wicemarszałkowi Rabczence za dotychczasową pomoc. – Z czym bym się nie zwrócił, zawsze mam możliwość omówienia tematu i uzyskania wsparcia.
Filtry