Czarodziej z krajów Orientu odwiedził wczoraj złotoryjskie dzieci. Przywiózł ze sobą lampę Aladyna, z której przy pomocy najmłodszych widzów wyczarował tancerki rodem z Persji oraz znane fragmenty z operetek i muzyki baletowej.
Za nami kolejna w tym roku rozśpiewana i roztańczona niedziela w Rynku. Do naszego miasta wrócili soliści i tancerze Teatru Stara Kamienica z Wrocławia, którzy tym razem przyjechali z repertuarem dla dzieci. Zaprosili je do „operetkowego Orient Expressu”, fundując im muzyczną edukację na bazie szlagierów ze znanych operetek, m.in. „Wesołej wdówki” i „Barona Cygańskiego”.
Godzinny występ mimo upału był bardzo dynamiczny, a z głośników często płynęły na przemian polki i marsze. Jeden nich, Marsz Radeckiego, widzowie, którzy przyszli na starówkę, mieli okazję wyklaskać razem z artystami, tak jak to ma miejsce podczas słynnych koncertów noworocznych Filharmoników Wiedeńskich. Dzieciom czas umilał tajemniczy czarodziej przechadzający się wśród widowni, a także… zraszacz uliczny, który pozwalał się nieco ochłodzić podczas koncertu. Na koniec wszyscy mali widzowie dostali do rąk bajeczne rekwizyty używane przez artystów, z którymi ustawili się do pamiątkowego zdjęcia.
Występ dla dzieci zorganizował Złotoryjski Ośrodek Kultury.