Fragment terenu należącego do kopalni PGP Bazalt ponownie zamienił się w obszar przypominający scenerię filmu science fiction. Jednak zamiast operatorów kamer i dźwiękowców, pojawili się tam operatorzy robota mobilnego ciężkiej klasy PIAP IBIS.
To już druga akcja zorganizowana w ramach projektu RaCER. Jej głównym zadaniem są testy sterowania robotem mobilnym, realizowane dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Większość dzieci powiedziałaby, że sterowanie takim robotem to zero kłopotu i dobra zabawa. I mieliby rację, gdyby tylko chodziło o pojazd znajdujący się blisko nas. Tutaj jednak chodzi o coś trudniejszego – Celem tegorocznej kampanii testowej jest przeprowadzenie eksperymentów różnej metodologii sterowania robotem podczas jazdy oraz manipulacji ramieniem robotycznym z uwzględnieniem opóźnień występujących w komunikacji na drodze z Ziemi na Księżyc i z powrotem – mówi Grzegorz Ambroszkiewicz z PIAP Space. A takie opóźnienie wynosi aż 5 sekund.
Dlatego też głównym celem projektu RaCER jest określenie maksymalnej bezpiecznej prędkości łazika podczas eksploracji Księżyca. W tym celu obszar na terenie kopalni został przekształcony w taki sposób, aby wiernie odzwierciedlać krajobraz księżycowy.
Badania przeprowadzone w Wilkowie mają pomóc przy opracowywaniu misji HERACLES (Human Enabled Robotic Architecture and Capability for Lunar Exploration and Science), która planowana jest drugą połowę lat dwudziestych naszego wieku. Głównym celem tej misji będzie sprowadzenie próbki gruntu księżycowego na Ziemię oraz budowa bazy księżycowej z materiału pozyskanego na miejscu.