Wczoraj w Złotoryjskim Ośrodku Kultury i Rekreacji odbyły się wybory Człowieka Ziemi Złotoryjskiej 2018 oraz uroczyste obchody 10-lecia Złotoryjskiego Klubu Fotograficznego.
W tym roku (po rocznej przerwie) do tytułu Człowieka Ziemi Złotoryjskiej zgłoszonych zostało 37 kandydatur. Kapituła, której przewodniczącą była Iwona Pawłowska, musiała się nieźle nagimnastykować, aby z tej licznej grupy wybrać „wielką piątkę”, z której wczoraj został wyłoniony zwycięzca.
Do „piątki” zakwalifikowali się: Monika Kaczmarek, Jacek Kramarz, Aleksandra Roś, Paulina Ruta, Józef Zatwardnicki.
Czwartkowa impreza została podzielona na dwie części. Pierwsza dotyczyła 10-lecia istnienia ZKF, czyli grupy pasjonatów fotografowania. Grupy upartych ludzi, którzy bez względu na pogodę potrafią wstać o 4 rano (lub wcześniej) aby wybrać się na wspólny plener. – Założycielami klubu byli Robert Pawłowski i Ryszard Masłowski. Jednak bardzo szybko dołączyli do nich następni. Teraz tworzymy niesamowitą grupę. Są wśród nas ludzie w różnym wieku i pracujący w różnych zawodach. Łączy nas jedno, pasja do fotografowania. Bywa tak, że nie zawsze chce się nam fotografować, ale zawsze czujemy potrzebę spotkania się i porozmawiania o wszystkim lub o niczym – mówił prezes ZKF Leszek Leśniak.
Urozmaiceniem imprezy były wyświetlane na dużym ekranie filmy dotyczące ZKF oraz występy dzieci i młodzieży ze Street Dance Academy Złotoryja i pokaz młodego iluzjonisty Marcela Joźwiaka.
W przerwie zorganizowanej po pierwszej części, w holu ZOKiR-u, można było podziwiać wybrane zdjęcia wykonane w ciągu 10 lat. Dodatkowo każdy mógł oddać po 2 głosy na te, które mu się najbardziej podobało. Autorem zdjęcia z największą liczbą głosów okazał się Robert Pawłowski.
Po przerwie odbyło się ogłoszenie wyników plebiscytu na Człowieka Ziemi Złotoryjskiej, którym został Jacek Kramarz, nadleśniczy Nadleśnictwa Złotoryja, bez którego zaangażowania nie powstałaby 50-kilometrowa trasa rowerowa (single track) na Pogórzu Kaczawskim. – To nie jest tylko moja zasługa. Dziękuję samorządowcom tego regionu oraz moim współpracownikom. Po części tytuł Człowieka Ziemi Złotoryjskiej należy się im – mówił laureat podczas oficjalnego przemówienia. – Nie spodziewałem się otrzymania tak zaszczytnego tytułu. Dla mnie sama nominacja była sporym wyróżnieniem i myślałem, że to już wszystko – dodał podczas rozmowy, a zapytany czy zmobilizuje go to do dalszej pracy, odpowiedział z tajemniczym uśmiechem – mam jeszcze kilka pomysłów.
Głównymi organizatorami konkursu byli Towarzystwo Miłośników Ziemi Złotoryjskiej i redakcja „Echa Złotoryi”.