Słabe ciśnienie wody w kranach w niektórych rejonach Złotoryi to stan przejściowy, wkrótce powinno wrócić do normy – zapewnia Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne.
W nocy z soboty na niedzielę RPK wymieniało w hydroforni przy ul. Hożej zasuwy na żeliwnym rurociągu, co wiązało się z okresowym wstrzymaniem dopływu wody do złotoryjskich mieszkań. Choć woda zaczęła ponownie płynąć już po kilku godzinach, rurach zdążyły się zapowietrzyć, przez co jest niższe ciśnienie.
– Staramy się teraz usunąć pęcherze powietrza poprzez hydranty, stąd ekipa pogotowia wodociągowego na ulicach i woda spuszczana do kanałów. Nie ma się czym niepokoić, nie mamy żadnej awarii – usłyszeliśmy przed chwilą od pracowników RPK.
Różnice ciśnienia odczuwalne są na osiedlu Hoża-Słowackiego, zwłaszcza na wyższych kondygnacjach w 4-piętrowych budynkach przy ul. Zimowej, Jesiennej i Letniej, do których woda dopływa na zasadzie grawitacyjnej. Jak dowiedzieliśmy się w RPK, w najbliższych latach ma się to zmienić, bo przy wymianie rurociągu na nowy (do 2030 r.) bloki zostaną podłączone do instalacji wodociągowej wysokiego ciśnienia.
Problemów z ciśnieniem wody możemy się spodziewać w Złotoryi przez kilka kolejnych dni, gdyż prace w hydroforni jeszcze się nie skończyły. W najbliższy weekend będzie wymieniany największy agregat na głównej magistrali zasilającej miasto, który pracuje nieprzerwanie od 1997 r. W całym mieście nie będzie wody w kranach od godz. 22 w sobotę do godz. 7 w niedzielę.
Nowe urządzenia zamontowane w hydroforni są nowocześniejsze niż dotychczasowe i bardziej zautomatyzowane. Ich praca będzie na bieżąco kontrolowana przez tzw. GIS – system informatyczny do zarządzania infrastrukturą sieciową, pozwalający na monitoring sieci wodno-kanalizacyjnej. RPK zapewnia, że to zdecydowanie obniży ryzyko awarii wodociągu.