Czytelnicy złotoryjskiej biblioteki miejskiej zyskali bezpłatny dostęp do 20 tys. tytułów najpopularniejszych polskich i zagranicznych pisarzy w formacie elektronicznym. Z e-booków – do czytania i słuchania na smartfonach, tabletach czy przenośnych komputerach – można korzystać dzięki kodom udostępnianym w książnicy przy ul. Żeromskiego. Warunek jest jeden – ważna karta biblioteczna.
Usługa wypożyczania książek elektronicznych przez internet udostępniona została dzięki współpracy dolnośląskich bibliotek publicznych z firmą Legimi, która – jak czytamy na stronie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Złotoryi – jako jedyna oferuje dostęp do e-booków na zasadzie abonamentu. – Czytanie mobilne stało się stałym elementem naszego krajobrazu, idealnie odpowiadając na zmieniające się potrzeby czytelników, którzy dostęp do ulubionej literatury pragną mieć w każdym miejscu i w każdej chwili – podkreśla Mikołaj Małaczyński, współtwórca Legimi.
Korzystanie z usługi jest bardzo proste. – Wystarczy wejść na platformę poprzez link, który znajduje się na naszej stronie internetowej, zarejestrować bezpłatnie konto i pobrać aplikację na urządzenie z systemem iOS, Android lub Windows w wersji co najmniej 8. Następnie wpisujemy kod, który można otrzymać w czytelni na I piętrze naszej biblioteki, i pobieramy wybrany tytuł, od razu w dwóch wersjach: do odsłuchu i czytania. Czytelnik może wypożyczyć dowolną liczbę książek. Strony ściągają się błyskawicznie. Można je później czytać, będąc offline, tyle że raz na 7 dni trzeba się zalogować, żeby odświeżyć swoją „półkę” z książkami – tłumaczy Joanna Dawid, bibliotekarka z MBP.
Czytelnicy miejskiej książnicy mogli już w nieodległej przeszłości korzystać z wersji cyfrowej książek dzięki internetowej bibliotece ibuk.pl. Były to głównie tytuły popularnonaukowe. Dostęp do platformy Legimi poszerza ofertę złotoryjskiej MBP jeśli chodzi o beletrystykę czy literaturę faktu.
– Mamy na półkach ponad 67 tys. książek. Z bestsellerami jesteśmy na bieżąco, ale osoby, którzy poszukują mniej popularnych lub nieco starszych tytułów, mogą próbować je znaleźć właśnie na platformie cyfrowej i korzystać z e-booków czy audiobooków – tłumaczy Aneta Wasilewska, dyrektorka MBP. – Życzyłabym sobie, aby czytelnicy sięgali jak najczęściej po nasze tradycyjne zbiory. Ale cóż, trzeba iść z duchem czasu – dodaje z uśmiechem.
Przez pierwszy tydzień z nowej usługi w MBP skorzystało niewiele osób. Czytelnicy ściągnęli z Legimi 107 stron (21 470 słów). To wprawdzie dopiero początek, trzeba jednak pamiętać, że mimo cyfrowego postępu nadal wielu czytelników ma spory dystans do tego rodzaju „czytelnictwa”. – Czytanie książki papierowej pobudza wyobraźnię. Mój syn odsłuchał niedawno większość „W pustyni i w puszczy” z audiobooka, ale końcówkę lektury musiał doczytać już w tradycyjnej formie. Przyznał się później, że gdy tylko słuchał, nie skupiał się do końca na treści, a jego myśli rozpraszało to, na co patrzył wokół oczami, które nie były zajęte czytaniem. Wyobraźnia zaczęła pracować dopiero wtedy, gdy musiał siąść do czytania – mówi pani Ewa, mama 13-letniego Kuby.
MBP wykupiła dostęp do platformy na rok, razem z 38 innymi bibliotekami z Dolnego Śląska. Limit roczny dla naszej książnicy, który określony jest w umowie z Dolnośląską Biblioteką Publiczną koordynującą projekt, to 227 273 strony.
Przypomnijmy, że miejska biblioteka od kilku lat prowadzi „punkt książki mówionej” dla osób niedowidzących i niewidomych. Zbiór liczy kilkaset tytułów do odsłuchu nagranych na płytach CD (411 sztuk), ale także na kasetach magnetofonowych (3473), które mimo ery cyfrowej cieszą się jeszcze sporym zainteresowaniem. W ubiegłym roku czytelnicy z problemami z widzeniem wypożyczyli je 263 razy.