Karolina Bardowska przegrała niedzielne wybory w Zagrodnie. Nowym wójtem gminy został Piotr Janczyszyn, były kasztelan zamku Grodziec, który stracił stanowisko prezesa gminnej spółki już za czasów rządów Bardowskiej. Głosowało na niego 54,2 proc. mieszkańców.
Stanowisko wójta Zagrodna to zdecydowanie najgorętszy fotel samorządowy w powiecie złotoryjskim. 55-letni Janczyszyn jest już piątym włodarzem tej gminy od 2002 r., gdy wyborem wójtów i burmistrzów zajęli się bezpośrednio mieszkańcy. W tym czasie dłużej niż jedną kadencję utrzymał się tylko Mieczysław Słonina, który był wójtem w latach 2006-2014.
Emocji w gminie przed drugą turą wyborów nie brakowało. Przełożyło się to na frekwencję we wczorajszej dogrywce wyborczej, która osiągnęła aż 64 proc. (już 7 kwietnia, gdy wynosiła 59 proc., była najwyższa w całym powiecie złotoryjskim). W Zagrodnie i okolicznych miejscowościach poszło zagłosować aż 2583 mieszkańców, prawie ćwierć tysiąca więcej niż w pierwszej turze.
Bardowska, która stanowiska wójta Zagrodna piastowała od 2018 r., zdobyła 1182 głosy, ponad 270 więcej niż 2 tygodnie temu. To jednak nie wystarczyło – Janczyszyna poparło 1401 mieszkańców i to on będzie kierował gminą przez kolejną kadencję samorządową.
Wybór na wójta Piotra Janczyszyna, krórego komitet wyborczy wprowadził do rady gminy aż 11 radnych, oznacza prawdopodobnie więcej spokoju w pracach gminnego samorządu. Zagrodno było targane w ostatnich latach konfliktami między Bardowską a radą, która była do niej w kontrze (większość obecnych radnych startowała w 2018 r. z komitetu jej ówczesnego rywala Tadeusza Szklarza, który z Bardowską przegrał).
Zagrodno było jedynym – obok miasta Złotoryi – samorządem gminnym w tegorocznych wyborach, w którym potrzebna była powtórka głosowania. W Pielgrzymce, Świerzawie, Wojcieszowie oraz gminie wiejskiej Złotoryja wójtowie oraz burmistrzowie zostali wybrani już przy pierwszym podejściu w niedzielę 7 kwietnia.