Proces produkcyjny autobusów elektrycznych dla Złotoryi ruszył! Wczoraj w siedzibie Solarisa burmistrz Robert Pawłowski podpisał kontrakt wart ponad 5,5 mln złotych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, elektrobusy w złotoryjskich barwach pojawią się u nas jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Solaris to lider europejskiego rynku autobusów elektrycznych, który w styczniu wygrał przetarg na dostarczenie Złotoryi elektrobusów na potrzeby złotoryjskiej komunikacji publicznej. Główny zakład Solarisa znajduje się w Bolechowie pod Poznaniem. To tu zostaną zbudowane dwa pojazdy, które będą bezpłatnie woziły po mieście złotoryjan. W środę fabrykę odwiedzili burmistrz Pawłowski, Grażyna Soja, skarbniczka miejska, oraz Katarzyna Iwińska, naczelniczka Wydziału Funduszy Zewnętrznych w Urzędzie Miejskim w Złotoryi (był odpowiedzialny za całą procedurę przetargową). Mieli okazję obejrzeć hale montażowe i zapoznać się z procesem produkcyjnym, a także porozmawiać z przedstawicielami Solarisa o tym, jak zapewnić autobusom optymalne warunki użytkowania – tak by posłużyły jak najdłużej.
Najważniejszym punktem wizyty w Bolechowie było jednak podpisanie umowy na dostarczenie Złotoryi autobusów oraz ładowarki do ich zasilania.
– Złotoryja jest miastem ekologicznym. Po kompleksowej modernizacji oczyszczalni ścieków, po wybudowaniu nowoczesnego PSZOK-u przyszedł czas na stworzenie przyjaznej środowisku komunikacji miejską. Zdecydowaliśmy się więc na zakup autobusów elektrycznych, nie mogło być inaczej. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że w przetargu wygrała firma polska, Solaris. Mamy nadzieję, że te autobusy jeszcze w tym roku, przed gwiazdką, pojawią się na ulicach naszego miasta i będą cieszyć naszych mieszkańców – powiedział chwilę po podpisaniu umowy burmistrz Pawłowski.
Solaris zobowiązał się do dostarczenia e-busów w ekspresowym tempie jak na tego typu zamówienie, bo w ciągu 10 miesięcy od zawarcia kontraktu. Przy czym przygotuje je dla Złotoryi w takiej „wersji stylistycznej”, w jakiej miasto sobie zażyczy.
– Bardzo się cieszymy, że nasza firma została wybrana jako dostawca dwóch autobusów elektrycznych dla Złotoryi – podkreśla Waldemar Wlazło, dyrektor w dziale sprzedaży Solarisa. – Pierwszy z autobusów będzie w kategorii midi, o długości ok. 9 m, drugi to kategoria maxi, czyli ok. 12 m długości. Jesteśmy szczęśliwi, że grono miast, które będą użytkowały autobusy wyprodukowane w fabryce Solaris, powiększa się i że dołącza do niego najstarsze miasto w Polsce.
Następnym etapem po podpisaniu kontraktu będzie uzgodnienie szczegółów budowy autobusów. – Solaris buduje swoje pojazdy tak jak dobry krawiec szyje garnitury, czyli na miarę. Autobusy dla Złotoryi będą zindywidualizowane i te detale związane z aranżacją wnętrz czy kolorystyką będą uzgadniane na początku marca – dodaje dyrektor Wlazło.
Po ustaleniu wzorów tapicerki na siedzeniach czy wykładziny podłogowej, wyborze systemu informacji pasażerskiej, a także kolorystyki na zewnątrz (uwzględniającej takie akcenty, jak np. herb miasta) Solaris przygotuje specyfikację techniczną autobusów. Do tego czasu ma być również dobrany odpowiedni typ baterii zasilających autobusy, z uwzględnieniem profilu planowanych tras. Specyfikację będzie musiał zatwierdzić złotoryjski magistrat. W drugiej połowie października autobusy powinny być gotowe do wstępnego odbioru. Pod koniec grudnia przyjadą do Złotoryi – jeszcze nie wiadomo, czy na platformie czy na własnych kołach. Producent zakłada jednak, że będą zdolne do pokonania dystansu między Bolechowem a Złotoryją na jednym ładowaniu.
Przypomnijmy, że autobusy mają obsługiwać dwie trasy po Złotoryi (jedna z nich będzie posiadała dwa warianty). Nie będą hałasowały ani wytwarzały nieprzyjemnych spalin z silnika diesla, więc krótszy z nich i węższy powinien doskonale się sprawdzić w centrum miasta, także dzięki swojej dużej zwrotności. Elektrobusy staną się niezbędne zwłaszcza po uruchomieniu połączenia kolejowego z Legnicy do Złotoryi. Ratusz zakłada, że wzrośnie wtedy zapotrzebowanie na kursy autobusowe ze względu na oddalenie dworca PKP od centrum miasta.
– Jestem pewien, że zainteresowanie pasażerów komunikacją miejską w Złotoryi wzrośnie po jej uruchomieniu, a mieszkańcy z czasem będą chcieli więcej kursów. Komunikacja zbiorowa to krwiobieg miast, nie ma od niej odwrotu, a elektromobilność to przyszłość transportu publicznego. Gdy stworzy jej się odpowiednie warunki, musi się rozwijać. Dlatego zakładam, że to nie są ostatnie autobusy dla Złotoryi – podkreśla Waldemar Wlazło.
Dane przedstawiane przez Solarisa potwierdzają, że rynek autobusów zeroemisyjnych stale się rozwija, a pojazdy spalinowe są w odwrocie. Jeszcze w 2018 r. pojazdy o napędzie alternatywnym (elektryczne, hybrydowe i wodorowe) stanowiły zaledwie 29 proc. produkcji zakładu w Bolechowie. W ubiegłym roku było to już 82 proc. Coraz więcej jest zamówień na autobusy wodorowe – Solaris ma zakontraktowanych już ponad 200 takich maszyn.
Solaris produkuje autobusy od 1996 r. Firmę stworzył Krzysztof Olszewski, który wcześniej pracował w niemieckim Neoplanie. Przedsiębiorstwo zaczynało od produkcji 30 pojazdów rocznie. Dziś zakład opuszcza co roku ok. 1,5 tys. autobusów, głównie miejskich. Solaris produkuje nowoczesne i ekologiczne pojazdy dla transportu publicznego, w tym także trolejbusy, które jeżdżą w 750 miastach w 33 krajach na całym świecie: od francuskiego Reunionu na Oceanie Indyjskim przez arabski Dubaj po norweskie Tromso za kołem podbiegunowym. Większość autobusów elektrycznych na rynku europejskim to pojazdy pochodzące z polskiej fabryki. Firma zatrudnia 2,7 tys. osób, ma 6 zakładów na terenie Wielkopolski. Od 2018 r. jest częścią hiszpańskiej grupy CAF.