Co miasto zrobiło do tej pory w związku z epidemią koronawirusa? Na ostatniej sesji wszystkie działania szczegółowo wyliczył burmistrz Robert Pawłowski. Tłumaczył między innymi, którym służbom ratusz pomógł w zakupie środków ochrony osobistej, dlaczego nie został zamknięty cmentarz i skąd problemy z dodzwonieniem się do miejskiej przychodni.
– Podejmujemy cały czas kroki adekwatne do aktualnej sytuacji. Chodzi o to, aby nie robić działań na pokaz, lecz żeby skupić się na najsłabszych ogniwach, najbardziej narażonych na epidemię, które mogłyby nam wygenerować dodatkowe problemy – tłumaczył radnym burmistrz.
Od samego początku epidemii miasto kładzie więc główny nacisk na opiekę nad osobami starszymi. Dlatego już kilka tygodni temu w oparciu o Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej opracowany został system pomocy dla seniorów oraz dla złotoryjan w kwarantannie, do którego włączeni są także pracownicy urzędu miejskiego, straży miejskiej i strażacy Jednostki Poszukiwawczo-Ratowniczej „Baryt”. MOPS codziennie monitoruje nowe osoby objęte kwarantanną i oferuje im wsparcie, uruchomił też telefon awaryjny dla potrzebujących pomocy w związku z epidemią. Dostępny jest także psycholog na telefon.
– Systematycznie kontaktujemy się z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną oraz Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego, ustalając na bieżąco strategię działania. Mieszkańcy są na bieżąco informowani są o najważniejszych sprawach związanych z epidemią – podkreśla burmistrz. Aktualne informacje można znaleźć m.in. na portalu miejskim, na podstronie www.koronawirus.zlotoryja.pl.
Ratusz ogranicza ruch w urzędach
Złotoryja była jednym z pierwszych samorządów na naszym terenie, które zdecydowały się ograniczyć fizyczny dostęp do urzędów i instytucji miejskich dla osób z zewnątrz, wprowadzając jednocześnie system pracy wewnętrznej. W ratuszu wdrożono procedurę bezpiecznego obiegu dokumentów, zakupiono urządzenie do ich dezynfekcji i ustawiono skrzynkę podawczą na parterze.
– Ograniczyliśmy czas pracy pracowników i ich liczbę w pomieszczeniach, wprowadziliśmy zmianowość, zastosowaliśmy też w wielu przypadkach system pracy zdalnej. Przedłużyliśmy również termin płatności niektórych opłat i podatków miejskich – wylicza Pawłowski.
Dla potrzeb Urzędu Miejskiego w Złotoryi i jednostek podległych utworzony został magazyn środków ochrony osobistej oraz środków do dezynfekcji. Z jego zapasów magazynowych gmina miejska wspomogła Komendę Powiatową Policji w Złotoryi.
Miasto kupuje stroje pogotowiu i straży
Do 31 marca złotoryjska straż miejska samodzielnie patrolowała miasto pod kątem gromadzenia się ludzi, a przede wszystkim młodzieży. Od 1 kwietnia decyzją wojewody dolnośląskiego została oddana do dyspozycji policji, z którą prowadzi wspólne patrole. Strażnicy mogą bardziej skoncentrować się na zadaniach w terenie dzięki wyłączeniu automatów parkingowych w strefie płatnego parkowania, gdyż w centrum monitoringu przy monitorach z obrazem z kamer zastąpił się parkingowy.
Strażnicy miejscy wspierają policjantów w patrolach, natomiast magistrat udzielił pomocy materialnej legnickiemu pogotowiu ratunkowemu, przekazując ok. 7 tys. zł na zakup materiałów służących poprawie bezpieczeństwa ratowników. 5 tys. zł trafiło również do Komendy Powiatowej PSP w Złotoryi na kombinezony ochronne dla strażaków.
Cmentarz otwarty, a zamiast obiadów – suchy prowiant
W miarę pojawiania się nowych przepisów i obostrzeń rządowych, magistrat stopniowo zamykał siłownie plenerowe, place zabaw, teren rekreacyjny przy zalewie, boiska przyszkolne i obiekty sportowe. – Była też sugestia policji, by zamknąć cmentarz, ale uzgodniłem z sanepidem, że to mija się z celem. Na cmentarzu nie ma większego zagrożenia, by dochodziło tam do nadmiernego gromadzenia się ludzi – uważa Robert Pawłowski.
Burmistrz wylicza kolejne ograniczenia, które władze miejskie wprowadziły w Złotoryi w związku z epidemią. Chodzi o zawieszenie kursów komunikacji miejskiej i zmianę trybu pracy w przychodni rejonowej, w której lekarze udzielają porad tylko przez telefon. – Stąd problemy z dodzwonieniem się do przychodni. Teleporada nie trwa minutę, a mamy ograniczoną liczbę lekarzy. Część z nich zaprzestała w tej chwili przyjmowania, czemu trudno się dziwić, bo są w grupie ryzyka. Stosowana jest natomiast wstępna diagnoza. Jeśli lekarz dojdzie do wniosku, że wizyta jest potrzebna, to pacjent jest przyjmowany – wyjaśnia burmistrz.
By ograniczyć ryzyko zakażeń wśród najstarszych złotoryjan, MOPS zdecydował się zamknąć Klub Seniora, a kontakt z nimi utrzymywany jest wyłącznie telefonicznie. Zmieniono też organizację wydawania posiłków w ramach pomocy socjalnej. Obiady zastąpione zostały suchym prowiantem, a część osób z nich korzystających ma do dyspozycji dodatkowy punkt rozdawania posiłków bliżej ich miejsca zamieszkania.
Do tego wszystkiego trzeba dodać awaryjne mieszkanie, które miasto przygotowało na wypadek, gdyby z powodu epidemii trzeba było przekwaterować lub zakwaterować mieszkańców.
Pedagodzy pilnują młodzieży
Władze miasta podjęły też szereg działań mających pomóc miejskiemu szkolnictwu i złotoryjskim przedsiębiorcom. Przede wszystkim zabezpieczone zostały komputery do zdalnej nauki dla dzieci ze szkół podstawowych, a UM zgłosił się do rządowego programu dotacji na zakup sprzętu komputerowego do nauczania na odległość (na miasto Złotoryję przypadło 70 tys. zł). Poza tym pedagodzy i psycholodzy szkolni otrzymali zadania kontaktowania się z młodzieżą, która może wymagać pomocy terapeutycznej.
Ratusz opracował również pakiet pomocy dla przedsiębiorców ze Złotoryi. W ramach wsparcia lokalnej gastronomii udostępniony został w internecie wykaz barów i restauracji prowadzących dostarczanie żywności na wynos i z dowozem.
By maksymalnie ograniczyć ewentualne rozprzestrzenianie się koronawirusa, Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne dezynfekuje od kilku tygodni śmietniki, a w ostatnich dniach zaczęło odkażać przystanki autobusowe. Parkingowy systematycznie też odkażał parkometry – do czasu ich wyłączenia. – Nie jesteśmy w stanie odkazić całego miasta – zaznacza burmistrz.
Inwestycje do obcięcia
W ratuszu jest już gotowy wstępny wykaz inwestycji, które będą realizowane oraz tych, które zostaną wstrzymane do czasu ustabilizowania się sytuacji finansowej miasta. W pierwszej kolejności magistrat będzie chciał sfinalizować te projekty, na które otrzymał dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych.
– Trwa szacowanie strat, jakie poniesie budżet miasta w związku z epidemią, zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków. Nie zapominajmy, że miasto to swoiste przedsiębiorstwo. W tej chwili część jednostek miejskich, takich jak żłobek, przedszkola, ośrodek kultury czy hala Tęcza, utrzymują pracowników, ale ich przychody zostały mocno ograniczone. Zamknięte jest kino, siłownia w hali, nie są wynajmowane boiska, dzieci nie chodzą do przedszkoli. Musimy też brać pod uwagę, że spadną dochody gminy z podatku dochodowego od firm, bo będą miał straty. Będą też problemy z podatkiem od osób fizycznych. Jeśli do tego weźmiemy pod uwagę odroczenia w podatku od nieruchomości, to sytuacja robi się nieciekawa. Dlatego pracujemy nad tym, jak ograniczyć wydatki bieżące – dodaje Robert Pawłowski.