Gdyby sparafrazować znaną polską piosenkę, o liczbie mieszkańców naszego miasta można by zaśpiewać: „Ciągle spada…”. W ciągu 12 miesięcy zeszłego roku populacja złotoryjan skurczyła się o 216 osób. Szybko przybywa za to emerytów – w tempie 6 proc. rocznie.
Po wzroście urodzeń w 2016 r. – tym samym, w którym wprowadzony został zasiłek 500+, w ubiegłym roku w Złotoryi znowu nastąpił spadek. Liczba nowo narodzonych dzieci obniżyła się do 123. Mimo zjazdu w dół, to i tak lepszy wskaźnik urodzeń niż w latach 2013-2015. Na świat w 2017 r. przyszło 69 dziewczynek i tylko 54 chłopców (8 lat wcześniej, w 2009 r., małych złotoryjan płci męskiej było niemal dwa razy tyle, 102).
Przyrost naturalny był w 2017 r. na minus 50, bo w ciągu roku zmarło 173 złotoryjan. Liczba zgonów była jedną z najwyższych w ostatnich latach.
Wg danych Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Złotoryi, liczba mieszkańców naszego miasta na koniec roku 2017 wynosiła dokładnie 15 153. To prawie tysiąc mniej w stosunku do 2011 r. Od trzech lat nie zmienia się natomiast proporcja kobiet i mężczyzn – panie stanowią 53,1 proc. złotoryjskiej populacji, mężczyźni 46,9. W liczbach bezwzględnych to 8054 kobiet i 7099 panów (na 31 grudnia 2017 r.). W przedziale wiekowym do lat 17 złotoryjan płci żeńskiej jest niemal tyle samo co płci męskiej. W przypadku mieszkańców 18-letnich i starszych mężczyzn jest prawie tysiąc mniej niż kobiet.
Dramatycznie spada liczba mieszkańców w wieku produkcyjnym. Na koniec grudnia takich osób było w Złotoryi zaledwie 9271 – o tysiąc mniej niż 3 lata wcześniej i o 2 tys. mniej niż 7 lat temu. Tylko w ciągu ostatniego roku grupa „złotoryjan produkcyjnych” skurczyła się o 304 osoby. W tym przedziale wiekowym przeważają mężczyźni, których jest o 399 więcej.
Odwrotnie jest z emerytami – tych bardzo dynamicznie przybywa. Na koniec minionego roku było ich 3555, czyli o 199 więcej. W ciągu zaledwie 6 lat liczba złotoryjan w wieku poprodukcyjnym wzrosła o tysiąc. I jeszcze mała ciekawostka: zmniejsza się dysproporcja między złotoryjskimi emerytkami i emerytami. Jeszcze 15 lat temu na każdego mieszkańca w wieku poprodukcyjnym przypadały 3 mieszkanki; obecnie na 2 emerytów przypada 5 pań.
Dodajmy, że te wszystkie statystyki oparte są tylko na danych meldunkowych. Robert Pawłowski jest jednak zdania, że liczba osób faktycznie zamieszkujących Złotoryję rośnie. Na czym opiera to twierdzenie? Choćby na obserwacji rynku mieszkaniowego czy rosnących kosztach wywozu odpadów.
– Na terenie miasta praktycznie nie ma mieszkań pod wynajem lub na sprzedaż. W złotoryjskich firmach pracuje ok. 360 obcokrajowców, z których większość mieszka w mieście. Z kolei liczba śmieci przybywa nam w stopniu większym niż wskazywałby na to wzrost stopy życiowej złotoryjan. Stąd wniosek, że mieszkańców nie ubywa – uważa burmistrz Złotoryi.
Czy ma rację? Zachęcamy do dyskusji.