Wydać na malutki basenik 7 milionów złotych jak zrobił to Chocianów, a może 10 mln jak Twardogóra, przy dofinansowaniu zaledwie 3 mln zł, oznacza dla naszego miasta, że dobijemy z długiem do 30 milionów zł – uważa burmistrz Robert Pawłowski.
Kilka dni temu jeden z regionalnych portali, powołując się na rozmowę z Jadwigą Szeląg, radną sejmiku dolnośląskiego, opublikował tekst sugerujący, że burmistrz miał odrzucić propozycję budowy Delfinka w Złotoryi, nie chcąc podejmować współpracy ze złotoryjskim starostwem.
Robert Pawłowski zareagował dziś na tezy zawarte w publikacji. Zrobił to w sposób dotąd raczej niepraktykowany w złotoryjskiej przestrzeni samorządowej – nagrał film na nieczynnym basenie przy Legnickiej, który od 2010 r., czyli przez całą poprzednią kadencję, „stał odłogiem i popadł w totalną ruinę” i stanowi obecnie symbol zaniedbania infrastruktury miejskiej.
– Bardzo się cieszę, że pani radna sejmiku przerwała wreszcie „zmowę milczenia”. Czuję się ośmielony, żeby już nie owijać w bawełnę, nie bawić się w subtelności i powiedzieć parę słów prawdy – mówi burmistrz na nagraniu. I przypomina, że program budowy Delfinków, czyli małych krytych pływalni przy istniejących obiektach szkolnych, skierowany był do wszystkich jednostek samorządowych na Dolnym Śląsku. – A więc również powiat złotoryjski mógł wystąpić o środki do marszałka i wybudować basen przy którejś ze swoich szkół – zauważa.
Jak tłumaczy dalej, Złotoryja nie dysponuje już przy szkołach miejskich wolnym terenem pod basen. – A trudno mi sobie wyobrazić, żebyśmy inwestowali pieniądze miasta przy szkole powiatowej przy obecnym stanie finansów powiatu. To groziłoby zaprzepaszczeniem inwestycji i utratą pieniędzy. Jedna ze szkół powiatowych jest już zastawiona pod kredyt, jakie mamy gwarancje, że wkrótce nie będą następne? – pyta burmistrz, przypominając, że powiat złotoryjski ma 24 mln zł długu plus 17 mln związanych ze szpitalem, co – jego zdaniem – jest efektem frywolności w wydawaniu publicznych pieniędzy przez starostwo.
Na nagraniu obrywa się też staroście Ryszardowi Raszkiewiczowi. – Panu staroście, który pierwszy zabrał głos w tej sprawie, sugeruję, żeby zrobił porządny rachunek sumienia w sprawie złotoryjskiego basenu. Tyle razy obiecywał mieszkańcom naszego miasta basen. Wydał setki tysięcy zł na projekt, który trzyma w biurku. Przed wyborami parlamentarnymi w 2015 r., w których startował, mamił nas nowym projektem basenu. Miasto było gotowe oddać działkę. I co? – pyta retorycznie Pawłowski.
Film można też obejrzeć na portalu miejskim.