Złotoryjski magistrat bierze pod uwagę włączenie do strefy płatnego parkowania podwórka pomiędzy ul. Szkolną a Rynkiem. To reakcja na skargi okolicznych mieszkańców. Jednocześnie w strefie miałyby być wprowadzone nowe rozwiązania.
Z propozycją włączenia podwórka do strefy wystąpili mieszkańcy budynku przy ul. Szkolnej 8, podczas spotkania z przedstawicielami ratusza, które miało miejsce kilka tygodni temu. – Mieszkańcy mają problemy z parkowaniem swoich samochodów pod domem. Skarżą się, że podwórze zastawiają kierowcy, którzy przyjeżdżają do centrum miasta na zakupy – tłumaczy Malwina Kamińska z Wydziału Mienia Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
Wraz z poszerzeniem strefy płatnego parkowania w centrum miasta ratusz wprowadziłby miesięczną opłatę abonamentową dla osób zamieszkujących w bezpośrednim sąsiedztwie parkingu. Umożliwiałaby ona korzystanie z placu postojowego bez kupowania biletu w parkometrze, nie gwarantowałaby jednak wolnego miejsca. Wysokość opłaty nie jest na razie ustalona.
Wprowadzenie nowych rozwiązań może potrwać kilka miesięcy. Procedura jest kilkuetapowa, a decyzję musi podjąć Rada Miejska w Złotoryi. Najpierw ratusz będzie musiał przekształcić plac postojowy pomiędzy Szkolną a Rynkiem w drogę publiczną, do czego wymagana jest pozytywna opinia zarządu powiatu. Następnie trzeba będzie zmienić granice strefy płatnego parkowania. W obydwu przypadkach potrzebna jest uchwała radnych miejskich. Dopiero wtedy burmistrz będzie mógł wprowadzić w drodze zarządzenia opłatę abonamentową.
W podwórzu pomiędzy Szkolną i Rynkiem można wyznaczyć ok. 50 miejsc parkingowych. Dodajmy, że w tej chwili w strefie płatnego parkowania w Złotoryi znajduje się 148 miejsc postojowych, w tym 22 dla niepełnosprawnych. 5 stanowisk zostało wykupionych na wyłączność.
Świetny pomysł, najlepiej zróbmy wszystkie parkingi płatne. Wystarczy wyznaczyć strefe tylko dla mieszkańców i właścicieli nieruchomości i po sprawie. Tak jak jest z tyłu ul.Basztowej. Tylko pewnie się nie da...bo ktoś jest zbyt skąpy. Lepiej jest obarczyć dodatkowymi opłatami mieszkańców i przedsiębiorców, którzy płacą w tymi mieście podatki.