Świeży tynk, nowe podłogi, drzwi do kuchni i okienko podawcze, wymienione krany, zmodernizowana instalacja hydrauliczna i polepszona wentylacja, a to wszystko w otoczeniu żywej zieleni na ścianach przełamującej czystą sanitarną biel. Tak w skrócie można opisać gruntowny remont, który przeszła w ostatnich miesiącach stołówka w Szkole Podstawowej nr 1. Placówka czekała na niego kilkadziesiąt lat. Ale było warto, co doskonale widać na zdjęciach sprzed i po remoncie.
– Stołówka bardzo zyskała, nareszcie stała się tym miejscem, gdzie chce się zjeść pyszny, ciepły posiłek – podkreśla Izabela Stemplowska, dyrektorka SP1, która nie kryje zadowolenia z przeprowadzonego remontu. – Widzimy, że dzieci z przyjemnością chodzą teraz na obiady. Zapisuje się na nie coraz więcej osób. Tendencja wzrostowa jest zresztą nie tylko wśród uczniów, ale i nauczycieli. Jak widać, otoczenie, w którym spożywamy posiłki, ma znaczenie – dodaje.
Polepszyło się zarówno w jadalni, jak i w pomieszczeniu kuchennym, gdzie wymieniono cały sprzęt. Nowy stół, zlewozmywak czy kuchenka gazowa powinny posłużyć szkole przez wiele lat. – Najbardziej cieszymy się ze zmywarki z funkcją wyparzania, na której nam mocno zależało – zaznacza pani dyrektor.
Remont kosztował 120 tys. zł, przy czym 80 tys. zł pochodziło z rządowego programu „Posiłek w szkole i w domu”. Prace ruszyły w połowie wakacji i trwały 3 miesiące. Uczniowie zaczęli korzystać z nowej stołówki na początku listopada. Do tego czasu chodzili na obiady do restauracji Przy Miłej. Tych najmłodszych prowadzali tam nauczyciele ze świetlicy. – Dla niektórych naszych dzieci była to okazja do nauki, jak zachować się w restauracji, nie wszystkie mają na co dzień taką możliwość – dodaje Stemplowska.
Stołówka w „jedynce” nie tylko zmieniła wygląd, ale stała się też bezpieczniejsza. Dzieci, poza zjedzeniem ciepłego posiłku, przyswajają sobie tutaj teraz także zdrowe nawyki. Zaraz przy wejściu udostępniono dla nich schludną umywalkę, gdzie mogą umyć i zdezynfekować ręce. W korytarzu do dyspozycji mają również szafkę na tornistry, więc ryzyko, że się o nie potkną, przechodząc między stolikami, zostało ograniczone do zera. Na ścianie wisi też apteczka.
Do wymarzonej stołówki (takiej jak na wizualizacji obok) jeszcze odrobinę brakuje. Konkretnie nowych stolików i krzesełek utrzymanych w nowoczesnej stylizacji i nawiązujących w swojej estetyce do wystroju jadalni, który podkreślają m.in. zgrabne lampy i ozdobne ramy na ścianach. Na razie dzieci spożywają posiłki, korzystając ze starych mebli, które nieco psują wizerunek całości. – Temat stolików i krzesełek jest wciąż aktualny. Zbierzemy pieniążki i dokupimy meble, mamy już upatrzone – uśmiecha się pani dyrektor.
Ze szkolnej stołówki w SP1 jednorazowo może korzystać ok. 25 uczniów. Przeciętnie posila się tu setka uczniów dziennie. Placówka korzysta z cateringu.
Odnowienie kuchni i jadalni to kolejny etap prac remontowych prowadzonych w „jedynce”. W latach 2019-2020 miasto za kilkadziesiąt tysięcy złotych wykonało izolację od strony wejścia głównego i starostwa. – Chcieliśmy zabezpieczyć ściany przed wilgocią zanim przystąpimy do remontu stołówki. Dopiero po zrobieniu izolacji wystąpiliśmy w ubiegłym roku z wnioskiem o dofinansowanie prac w pomieszczeniach, w których uczniowie spożywają posiłki. Konsekwentnie polepszamy warunki nauki w SP1 – tłumaczy Paweł Kulig, zastępca burmistrza Złotoryi, który przed weekendem oglądał z Robertem Pawłowskim efekt kilkumiesięcznego remontu.