Pięć jednokierunkowych ścieżek rowerowych o łącznej długości 52 kilometry ma powstać w ciągu najbliższego roku w lasach wokół Złotoryi. To tzw. singletreki, które od kilku lat są przebojem turystycznym Gór Izerskich, przyciągającym tysiące cyklistów spragnionych wrażeń i rowerowego azylu. Będziemy próbowali ich zatrzymać na Pogórzu i Górach Kaczawskich. Budowa leśnych treków ruszy prawdopodobnie jeszcze jesienią.
Kto jeździł rowerem po singletrekach w okolicach Świeradowa-Zdroju i czeskiego Nowego Miasta, ten wie, o czym mowa. Dziesiątki kilometrów gruntowych ścieżek, szerokich na prawie metr, na których obowiązuje ruch tylko w jednym kierunku, to dla szukających mocniejszych wrażeń rowerzystów prawdziwy raj. Kręte i znakomicie oznakowane, tworzą pętle, wijąc się po lasach i wzdłuż potoków oraz wspinając się na górskie zbocza. To jedyny taki kompleks rowerowy w Polsce i jeden z najlepiej ocenianych na świecie. W ciągu roku ma mu jednak wyrosnąć konkurencja – zaledwie kilka kilometrów od Złotoryi.
Na terenie trzech gmin naszego powiatu powstanie blisko 65 km leśnych ścieżek rowerowych (łącznie z drogami dojazdowymi), które wybudują samorządy i leśnicy przy wsparciu funduszy unijnych. Gmina Świerzawa stworzy singletrek przy górze Zawada w pobliżu Gozdna, miasto Wojcieszów – wokół góry Dłużek, gmina Pielgrzymka – spod Ostrzycy do Czapli i z powrotem, a złotoryjskie nadleśnictwo – jedną ścieżkę na Okole, a drugą w okolicach Rzeszówka. Ta ostatnia połączy się z trekiem wokół Zawady.
Pomysł na singletreki w lasach w okolicach Złotoryi od dłuższego czasu chodził po głowie nadleśniczego Jacka Kramarza, który sam jest zapalonym rowerzystą. Jego zdaniem, choć ścieżki rowerowe to bardzo nowatorska forma udostępnienia lasów, pozwalają pogodzić kilka sprzecznych na pierwszy rzut oka interesów. – Ruch w lasach rośnie, jest duża presja społeczna na tereny chronione. Do lasu idą już nie tylko grzybiarze, jest też coraz więcej rowerzystów. Mamy co pokazać w naszych lasach, ale chcemy też chronić miejsca wrażliwe. Ścieżki pomogą nam odpowiednio ukierunkować ruch w lasach – uważa Kramarz.
Nadleśniczy od jakichś 5 lat namawiał samorządowców powiatu złotoryjskiego, by podjęli się inwestycji w singletreki. Zapewniał, że lasy udostępnią atrakcyjny dla rowerzystów teren – wydzierżawią gminom korytarze przebiegowe na ścieżki. By ich zachęcić, zorganizowano wizyty studyjne w Świeradowie. Dwa lata temu gmina Świerzawa i miasto Wojcieszów opracowały projekty dwóch ścieżek na swoim terenie, a nadleśnictwo dołożyło projekt swojej, na górę Okole. Potem dołączyła jeszcze Pielgrzymka i powstał partnerski projekt „Ochrona cennych przyrodniczo terenów Gór i Pogórza Kaczawskiego poprzez budowę alternatywnych ścieżek i tras rowerowych”. Dwie próby zdobycia dofinansowania spełzły na niczym. Trzecia, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego, zakończyła się w lipcu pełnym sukcesem. Na projekt o wartości 4 570 547,10 zł udało się pozyskać z urzędu marszałkowskiego dofinansowanie w wysokości aż 85 proc.
– To naprawdę duża sprawa. Brama po dotację była ciasna, aplikowało ok. 10 podmiotów, w tym takie tuzy jak Jelenia Góra. Nasz projekt uzyskał dofinansowanie jako jedyny. O sukcesie przesądziła zapewne współpraca kilku podmiotów – podkreśla nadleśniczy.
Pięć singletreków to wprawdzie jeszcze nie „rowerowe zagłębie” na skalę znaną z Gór Izerskich, ale w nadleśnictwie liczą na to, że w kolejnych latach powstaną następne ścieżki (m.in. w lesie między Wilkowem i Kondratowem, gdzie jest już gotowy projekt). – Mamy nieco gorszą pozycję wyjściową niż Świeradów, bo choć lasów nam nie brakuje, to nie tworzą zwartego kompleksu. Będziemy się jednak starali połączyć nasze ścieżki w jeden system na bazie dróg gminnych, odpowiednio je znakując – dodaje Kramarz. Złotoryja będzie też konkurować z Izerami większą atrakcyjnością krajoznawczą – większość naszych singletreków będzie prowadzić do wież i platform widokowych na szczytach (Okole, Dłużek, Zawada), które zostaną wybudowane również w ramach projektu. Najwyżej, bo na wysokości ponad 700 m n.p.m., będzie się wznosiła 10-kilometrowa pętla na Okole. Pięknych widoków z niej nie zabraknie.
Poza ścieżkami i wieżami widokowymi w ramach projektu powstaną też 2 infokioski (pod Zawadą i Ostrzycą), a w Pielgrzymce stworzona będzie bezobsługowa wypożyczalnia rowerów (stojaki, terminale, punkty serwisowe). Do tego trzeba dodać wydawnictwa promocyjne, mapy, jest też pomysł na aplikację telefoniczną.
Partnerzy projektu do końca wakacji mają uzupełnić dokumentację, a następnie podpisać umowę na dofinansowanie. To pozwoli ogłosić przetargi na wykonawców ścieżek (każda z gmin zrobi to osobno). – Jesteśmy zdeterminowani, żeby wyłonić ich jeszcze w tym roku – zapowiada Jacek Kramarz, który jest optymistą – wg niego, już za rok na jesieni pierwsi rowerzyści mogliby ruszyć na kaczawskie treki.