W Złotoryi od niedawna istnieje ulica Generała Martiala Vachota, której idea powstania wzbudziła trochę kontrowersji. Na szczęście okazuje się, że już za moment ulica prawdopodobnie zacznie tętnić życiem.
Na ostatniej sesji, podczas głosowania nad powstaniem ulicy, 5 radnych było przeciwko lub wstrzymało się od głosu. Radny Waldemar Wilczyński swój sprzeciw argumentował tym, że ulica prowadzi w szczere pole. Tymczasem dwie firmy wyraziły zainteresowanie budową zakładów przemysłowych na działkach leżących przy ulicy Generała Martiala Vachota. W tym tygodniu w Urzędzie Miejskim odbyły się rozmowy z prezesem jednej z nich. Urząd Miejski nie zdradza szczegółów, poza tym, że jest to przedsiębiorstwo niemieckie i obie strony są zainteresowane kontynuowaniem rozmów.
Wiele wskazuje na to, że w złotoryjskiej podstrefie LSSE spełnią się słowa piosenki: „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”.
Przypomnijmy, że od 2015 roku w złotoryjskiej podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej pojawiły się trzy nowe firmy, jedna z nich znacząco się rozbudowała, a kolejna planuje rozbudowę. W praktyce oznacza to, że do zagospodarowania pozostał już niewielki areał, który można zaproponować kolejnym inwestorom.
Zdjęcie widoczne w zajawce jest fotografią poglądową i nie przedstawia ulicy Generała Martiala Vachota w Złotoryi.
To jest wartościowe rozwiązanie, bo pokazujecie otwartość na kulturę zachodnioeuropejską. Krytyka radnych jest niekonstruktywna. Rozwój tej podstrefy widać gołym okiem, ale dochodzicie do ściany. Musicie włączyć kolejne działki.