W piątek zakończyły się półkolonie organizowane nieprzerwanie od wielu lat przez złotoryjski hufiec ZHP. Prawie setka dzieci podczas 4-tygodniowych zajęć wzięła udział w przeróżnych atrakcjach przygotowanych przez harcerzy.
W trakcie czterech tygodni 8 opiekunów (4 osoby z uprawnieniami i 4 osoby do pomocy) zajmowało się sporą gromadką uczestników. – Można śmiało powiedzieć, że tygodniowo było ponad 50 osób, jednak ogólnie wszystkich dzieci było ok. 100. W tym roku przyjęliśmy o 12 osób więcej niż w ubiegłym, gdyż było na to bardzo duże zapotrzebowanie ze strony rodziców, którzy nie mieli z kim zostawić swoich pociech w domu – tłumaczy Ewa Miara ze złotoryjskiego hufca.
W zajęciach odbywających się od poniedziałku do piątku brały udział dzieci w wieku od 6 do 15 lat, które oprócz fachowej opieki zagwarantowane miały także 3 posiłki dziennie oraz wiele atrakcji. – Zdarzało się, że rodzice przyprowadzali dziecko o godz. 6, a odbierali dopiero o godz. 17. Liczba zgłoszonych osób oraz to ilu rodzicom musieliśmy odmówić możliwości pozostawiania u nas dziecka pokazują, jak bardzo ta akcja jest potrzebna latem – mówi pani Ewa. Koszt tygodniowego pobytu dziecka u harcerzy wynosił 170 zł, jednak grupa dzieci z Domu Dziecka w Wilkowie i mniej zamożnych rodzin była zwolniona z opłat.
Chociaż pogoda płatała figla, to odbyły się praktycznie wszystkie z zaplanowanych atrakcji. Dzieci odwiedziły m.in. basen w Bolesławcu, Ranczo Grapa, ZOO we Wrocławiu, Osadę Danieli, Play City w Legnicy czy Wioskę Indiańską we Wrocławiu. Nie zbrakło także urozmaiceń organizowanych w Złotoryi, jak np. wyjść do kina, na boiska czy place zabaw. – Czasami pogoda krzyżowała nam plany i musieliśmy niekiedy zmieniać coś w harmonogramie, ale i tak wydaje mi się, że dzieci były bardzo zadowolone – podsumowuje Nieobozową Akcję Letnią Miara, której słowa potwierdzają uczestnicy. – Wszystko mi się podobało bo było fajnie – skwitował krótko akcję 9-letni Hubert.