Nie wszyscy rodzice w Złotoryi zdecydowali się wziąć pieniądze z programu 300+. Ze świadczenia na rozpoczęcie nauki skorzystało w naszym mieście niespełna 1,5 tys. dzieci.
– Na podstawie danych z ewidencji ludności przewidywaliśmy, że wypłatą objętych będzie 1950 dzieci, a nasza placówka będzie potrzebować na ten cel 585 tys. zł. Ostateczne liczby są jednak niższe – mówi Iwona Pawlus, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Złotoryi. Skąd taka rozbieżność? Częściowo można ją wytłumaczyć tym, że niektórzy rodzice zameldowani w Złotoryi, którym przysługiwało świadczenie, faktycznie nie mieszkają w naszym mieście i z pomocy skorzystali gdzie indziej. Są też jednak i takie osoby, które nie skorzystały ze swoich uprawnień i wcale nie starały się o 300+.
Wnioski o świadczenie z programu „Dobry start” można było składać od 1 lipca do 30 listopada. W Złotoryi złożyło je 1110 osób. Obejmują 1436 dzieci. Do końca listopada MOPS wypłacił 1406 świadczeń na kwotę 421 200 zł. – W grudniu planujemy zrealizować pozostałych 30 wypłat, wciąż jednak czekamy na środki z budżetu państwa – dodaje Iwona Pawlus.
Nie wszyscy, którzy złożyli wniosek, 300+ otrzymali. MOPS odmówił wypłaty w 4 przypadkach. Dotyczyło to m.in. przypadków, gdy dziecko kontynuowało naukę w formie kształcenia dla dorosłych lub ukończyło już 20. rok życia.
300+, czyli świadczenie w ramach rządowego programu „Dobry start”, wypłacane jest w tym roku po raz pierwszy. To 300 zł jednorazowej pomocy dla wszystkich uczniów, którzy 1 września rozpoczęli rok szkolny – bez względu na dochód rodziców. Płatne jest tylko raz w roku na dziecko, które uczy się w szkole, aż do ukończenia przez nie 20. roku życia (w przypadku dzieci niepełnosprawnych – do 24. roku). Świadczenie nie przysługuje na maluchy chodzące jeszcze do przedszkola oraz przygotowujące się do nauki szkolnej w zerówce.