Ponad 100 osób bawiło się w sobotę, podczas 35-lecia złotoryjskiego Klubu Abstynenta Relaks.
Oprócz jubilatów, przy muzyce na żywo, bawili się abstynenci m.in. z Bolesławca, Chojnowa, Legnicy, Jawora, Lubina, którym prezes Relaksu Krzysztof Kmiecik, podziękował za przybycie.
Tradycyjne impreza rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu abstynenckiego, którego fragment brzmi „Życie nasze nie będzie stracone, gdy trzeźwa droga prowadzi nas”.
Alkoholizm to straszna choroba, rujnująca życie nie tylko nałogowcom ale również, a może przede wszystkim, ich najbliższym. Wyrwać się z niej jest bardzo ciężko, a gdy się to już uda, trzeba cały czas walczyć – Mi życie w trzeźwości sprawia wielką radość. Alkoholizm to choroba, z której nie można się wyleczyć. Cały czas trzeba się pilnować. Teraz wystarczyłby 1 kieliszek i mógłbym wrócić do nałogu, gdyż w naszym przypadku nie ma picia kontrolowanego. Kiedyś potrafiłem tygodniami pic do nieprzytomności. Na szczęście to już przeszłość – opowiada Zygmunt Handrysiak z Wilkowa, który abstynentem (i członkiem złotoryjskiego klubu) jest od 23 lat.