Tarasujesz drogę śmieciarce? To nie jest dobry pomysł, bo może się pojawić policja. Z lawetą. Przekonał się o tym jeden ze złotoryjskich kierowców, który zaparkował swój samochód w taki sposób, że zablokował jedyny wyjazd z osiedla Nad Zalewem. Unieruchomił przy tym nie jedną, a aż 3 śmieciarki. Auto trafiło na policyjny parking, na konto kierowcy – punkty karne, a do jego kieszeni wysoki mandat i rachunek za holowanie.
Do całego zdarzenia doszło dokładnie 2 tygodnie temu – w piątek 10 lutego przed południem. Śmieciarka, która zabierała odpady z osiedla, nie mogła przejechać ul. Bystrzycką, gdyż po lewej stronie jednokierunkowej drogi – częściowo na chodniku, częściowo na jezdni – stała zaparkowana osobowa mazda. W dodatku na zakazie zatrzymywania się. Miejsca było jedynie na tyle, że przecisnąć się mogło próbować osobówka. Samochód ciężarowy nie miał na to szans.
Na nic zdało się wielokrotne używanie klaksonu przez ekipę RPK i raban na pół osiedla. Mijały kolejne minuty, a przy maździe nikt się nie pojawiał. Robiło się nerwowo, bo w tej części osiedla nie ma innego wyjazdu, a przyblokowanej śmieciarki na ciasnej uliczce osiedlowej nie dało się ominąć. Kierowcy samochodów osobowych zaczęli więc opuszczać blokowisko „pod prąd”, w kierunku ul. Bobrzańskiej. Pech jednak chciał, że w tym samym czasie na osiedlu operowały jeszcze dwie inne ciężarówki RPK usuwające różne frakcje odpadów. Po chwili więc w korku stała już nie jedna, a trzy śmieciarki!
W tej sytuacji pracownicy spółki komunalnej zadzwonili po służby: straż miejską i policję. – Policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu i udali się w miejsce jego zamieszkania, nie zastali go jednak w domu. Próbowali dotrzeć do niego innymi sposobami, ale także bezskutecznie. Dlatego podjęto ostateczną w takiej sytuacji decyzję i sprowadzono na miejsce lawetę, która zholowała nieprawidłowo zaparkowany pojazd – tłumaczy mł. asp. Dominika Kwakszys, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
I tak oto jeden arogancki kierowca sparaliżował pracę służb komunalnych i na ponad godzinę zablokował usuwanie odpadów z terenu miasta…
Właściciel pojazdu pojawił się po niego w komendzie policji na drugi dzień. Otrzymał mandat za utrudnianie ruchu w wysokości 500 zł (najniższy wymiar kary) i 8 punktów karnych. Będzie też musiał zapłacić za usługę holowania i miejsce na parkingu policyjnym. Mandat przyjął.
– Tym razem można powiedzieć, że to była „tylko” śmieciarka. Ale następnym razem przez takie zachowanie kierowcy może dojść do zagrożenia zdrowia lub życia, bo np. przez nieprawidłowo zaparkowany samochód do pożaru nie będzie mogła dojechać straż pożarna – zauważa pani aspirant. Dlatego policja prosi kierowców o rozwagę. Nie zawsze bowiem może być czas na to, aby – jak w opisanej wyżej sytuacji – funkcjonariusze zapukali do drzwi i poprosili o przeparkowanie auta.
Reakcji policjantów przyklasnęli pracownicy Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Złotoryi. – Takie sytuacje nie należą wcale do rzadkości. Generują niestety dodatkowe koszty przy usuwaniu odpadów. Ekipy RPK często napotykają na nieprawidłowo zaparkowane samochody blokujące dostęp do boksów śmietnikowych, co sprawia, że muszą kilkukrotnie podjeżdżać w to samo miejsce. Sygnalizowaliśmy to już wiele razy, apelując o rozsądek i empatię. Mamy nadzieję, że mieszkańcy zwrócą teraz baczniejszą uwagę na to, jak i gdzie parkują swoje pojazdy, by nie utrudniały pracy służbom komunalnym i ratunkowym – mówi naczelnik Grzegorz Nowodyła.