Udało nam się dowiedzieć, że ogrzewanie w sklepie przy ul. Basztowej, w którym doszło do pożaru, było niezgodne z przepisami.
Pożar, do którego doszło 6 listopada w sklepie na rogu ulic Basztowej i Fryderyka Chopina w Złotoryi, został spowodowany przez piecyk na butlę gazową, którym ogrzewano pomieszczenie.
Jak informuje zastępca Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, takie rozwiązanie nie powinno mieć miejsca. – Budynek jest zasilany gazem ziemnym, w związku z tym używanie piecyka na butlę było niezgodne z obowiązującymi przepisami, tym bardziej że lokal dodatkowo posiadał elektryczne ogrzewanie podłogowe – mówi Jarosław Łozowski.
W tej chwili pomieszczenie jest wyłączone z użytkowania do czasu remontu. Przede wszystkim należy sprawdzić instalację elektryczną, która uległa uszkodzeniu. Na szczęście nie ma zagrożenia dla sąsiadujących lokali, gdyż w sklepie nie doszło do eksplozji.
Przypomnijmy, że ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko ze względu na sporą ilość łatwopalnych materiałów, w tym bardzo niebezpiecznych sprejów, zawierających gaz pod ciśnieniem.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. W tekście można także zobaczyć film z monitoringu miejskiego, pokazujący szalejący ogień.
Warto wiedzieć, że w rozporządzeniu ministra infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2015.1422 z dnia 2015.09.18), dokładnie w § 157 ust. 5 i 6 można znaleźć zapisy mówiące, że instalacje gazowe zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane jedynie w budynkach niskich, a dodatkowo zabronione jest stosowanie w jednym budynku gazu płynnego oraz gazu z sieci gazowej. Jako budynek niskim traktuje się taki, którego wysokość nie przekracza 12 metrów nad poziomem terenu oraz budynek mieszkalny o wysokości do 4 kondygnacji nadziemnych. W przypadku sklepu przy ul. Basztowej najważniejsze jest to, że jeśli w budynku jest podłączona sieć gazociągowa stosowanie gazu z butli jest zabronione.