Pożar, do którego doszło dziś wczesnym popołudniem w sklepie na rogu ulic Basztowej i Fryderyka Chopina w Złotoryi, miał bardzo gwałtowny przebieg. Moment wybuchu zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego.
W pierwszych sekundach filmu możemy zobaczyć, jak przez kanały wentylacyjne zaczyna wydobywać się dym. Przez drzwi sklepu nie widać jednak jeszcze płomieni. Kamera zmienia kilkukrotnie pozycję i po jakiejś minucie jej oko wraca na ulicę Basztową. W tym momencie (45 sekunda nagrania) z okna wystawowego sklepu gwałtownie bucha ogień. Przez kilkadziesiąt sekund płomienie gwałtownie zwiększają się i zmniejszają, jakby podsycało je jakieś paliwo. Ogień na zewnątrz tak nagle znika jak się pojawił.
Jak czytamy na Złotoryja 112, gdy na Basztową dotarły pierwsze zastępy strażaków, pożar sklepu bardzo szybko się rozwijał, czemu sprzyjała duża ilość materiałów palnych nagromadzonych w środku. Na dodatek niebezpieczeństwo dla ratowników w pierwszej fazie działań stwarzały wybuchy we wnętrzu sklepu, które wywołane były przez nagromadzone spreje zawierające gaz pod ciśnieniem. Bardzo duże zadymienie oraz sporo regałów i towaru utrudniało strażakom poruszanie się wewnątrz.
Pożar gasiło kilka zastępów straży pożarnej, które dogaszały nadpalone elementy wyposażenia na zewnątrz obiektu. W trakcie akcji ratownicy wynieśli na ulicę butlę z gazem, którą trzeba było schłodzić strumieniem wody. Sprawdzili również pomieszczenia sklepowe pod kątem występowania substancji niebezpiecznych i lokale mieszkalne znajdujące się nad sklepem.
Przyczynę pożaru bada złotoryjska policja.