Jest ich w mieszkaniach coraz więcej, coraz częściej też ratują ludziom życie – pod warunkiem, że mają naładowane baterie. Czujki tlenku węgla, bo o nich mowa, warto skontrolować przed nadchodzącym sezonem grzewczym, by zapiszczały wtedy, gdy będzie trzeba.
Dla czadu nie ma złej pory roku. Choć dopiero co ustały upały, a do zimy jeszcze daleko, strażacy już odnotowali po dłuższej przerwie wiosenno-letniej alarm związany z wystąpieniem tlenku węgla. Pod koniec sierpnia czujka włączyła się w mieszkaniu znajdującym się w kamienicy przy pl. Matejki. Lokatorzy usłyszeli ją, gdy po kilku godzinach nieobecności wrócili do domu. Wezwali straż, a ta zrobiła pomiar. W łazience, w której znajdował się piecyk gazowy, wykazał aż 200 ppm tlenku węgla! Tym razem skończyło się na strachu i leczenie w szpitalu nie było konieczne.
– Ci mieszkańcy mieli szczęście, bo czujka była sprawna. Gdyby nie zawyła, np. przez wyładowaną baterię lub inną awarię, przy takim stężeniu tlenku węgla mogłoby dojść do poważnego zatrucia – podkreśla Zdzisław Iwiński, specjalista ds. zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Złotoryi, który przypomina o konieczności okresowej kontroli sprawności czujników. – Warto raz na 2 lata wymienić w tych urządzeniach baterię, tak profilaktycznie. To zapewni prawidłowe działanie czujki bez przerwy. Oszczędzi nam też stresu i fałszywych alarmów w momencie, gdy bateria zacznie słabnąć – dodaje.
Iwiński nawiązuje do niepotrzebnych wyjazdów straży pożarnej, których w ubiegłym roku nie brakowało i których można było uniknąć. Spowodowały je dźwięki ostrzegawcze, które czujki emitują, gdy rozładowuje się w nich bateria. Zazwyczaj jest to inny sygnał niż przy wystąpieniu tlenku węgla, ale ludzie, którzy użytkują tego typu urządzenia, najczęściej o tym nie wiedzą. Zakładają, że gdy czujka się odzywa, to ulatnia się czad. I chwytają za słuchawkę telefonu, dzwoniąc na 998. Dlatego strażacy od kilku lat przypominają, że na początku użytkowania czujnika tlenku węgla warto zapoznać się z jego instrukcją, gdyż dźwięk wystąpienia czadu różni się tego sygnalizującego rozładowaną baterię.
Więcej o tlenku węgla i problemach z czujkami można przeczytać TUTAJ.
fot. www.obi.pl