Dzisiaj w sali widowiskowej Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji odbyło się uroczyste spotkanie z okazji 50. rocznicy Chóru Związku Nauczycielstwa Polskiego przy Powiatowym Domu Kultury.
Zespół był znany pod nazwą Chór Francuza, a to za sprawą nazwiska jego pomysłodawcy – Zdzisława Francuza. – Założenie chóru nie było żadnym problemem. Bardzo dobrze wspominam tamte czasy i cieszę się, że mogę być tu dzisiaj – mówił pan Zdzisław.
Z rocznicowego spotkania cieszy się nie tylko pierwszy dyrygent, ale również członkowie chóru – Te lata były wspaniałe. Byliśmy młodzi i radośni. A takie spotkania jak dzisiejsze powinny być częściej organizowane. Dzisiaj jest cudownie – mówią chórzystki „Francuza”.
Na rozpoczęcie świętowania został wyświetlony film, na którym Chór Bacalarus śpiewa polski średniowieczny hymn Gaude Mater Polonia (Raduj się, matko Polsko).
Następnie głos zabrał Alfred Michler, który w sposób momentami dowcipny, a czasami nostalgiczny, opowiedział o początkach chóru. – Niektórzy twierdzą, że kiedyś byliśmy młodzi i piękni, a dzisiaj jesteśmy tylko piękni. To nie jest prawda. My nadal jesteśmy i piękni i młodzi, jedynie przybyło nam 50 lat. Młodość jest nie tylko fizyczna, ale i wewnętrzna, mentalna – mówił główny prowadzący.
Przed przerwą na kawę Zdzisław Francuz odczytał listę obecności i spora część widowni podnosiła kolejno ręce, potwierdzając przybycie na obchody 50-lecia.
Sporą atrakcją dla byłych członków chóru była wydana przez Urząd Miejski w Złotoryi publikacja na temat działalności zespołu, napisana przez Alfreda Michlera i wzbogacona licznymi fotografiami. – Gdy przyszedłem do burmistrza Roberta Pawłowskiego z prośbą o skserowanie mojego tekstu, abym mógł go rozdać przybyłym na rocznicę, on widząc w jakim stanie ta publikacja się znajduje, kazał mi ją zostawić i obiecał zrobić ładniejszą. Tak też się stało, za co dziękuję – mówił Alfred Michler. Publikacja została rozdana bezpłatnie.
Więcej na temat powstania i działalności „Chóru Francuza” można przeczytać tutaj.