Po raz pierwszy od blisko ćwierć wieku złotoryjskim ogólniakiem w nowym roku szkolnym nie pokieruje Barbara Mendocha. Wieloletnia dyrektorka przechodzi na emeryturę. Podczas dzisiejszej uroczystości inauguracyjnej pożegnała się ze szkołą, w której spędziła większość swojej nauczycielskiej kariery. Na fotelu dyrektorskim zastąpi ją inna polonistka, Beata Franczak – wychowanka ustępującej pani dyrektor.
To rok szczególny dla Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II w Złotoryi – rok jubileuszowy. Placówka, powołana do życia zarządzeniem ministra oświaty dnia 7 lipca 1951 r. jako „szkoła państwowa ogólnokształcąca stopnia licealnego”, zaczyna właśnie obchody 70-lecia. Ale nie tylko dlatego najbliższe miesiące będą wyjątkowe. Jak zauważył dziś w auli ogólniaka starosta Wiesław Świerczyński, nie będzie to taka sama szkoła jak dotychczas, bo decyzję o zakończeniu kariery zawodowej podjęła dyrektorka Barbara Mendocha, która po wielu latach kierowania liceum odchodzi na emeryturę.
– Bezsprzecznie to wieloletnia praca pani dyrektor nadała kształt tej placówce. Wielu złotoryjan, spoglądając wstecz, z dumą mówi o tym, że są absolwentami popularnego złotoryjskiego ogólniaka, a ich wspomnienia łączą nierozerwalnie szkołę z panią dyrektor – takimi słowami podczas dzisiejszej inauguracji roku szkolnego żegnał Barbarę Mendochę starosta. – Nauczanie dwujęzyczne, zdawalność matur, Srebrna Tarcza, pozycja w rankingu – tych atutów, które kojarzą się liceum, jest bardzo wiele, ale najważniejszym jest liczne grono absolwentów, którzy tutaj zaczynali budowanie swojego dorosłego życia. W ich imieniu, jak również swoim własnym oraz władz samorządowych powiatu złotoryjskiego składam pani dyrektor serdeczne podziękowanie. Dziękuję, że wcielając w życie własne hasło zostawia pani dobrą szkołę blisko nas – dodał Świerczyński.
Barbara Mendocha kierowała ogólniakiem od 1997 r. – Zamykam dziś bardzo ważny okres swojego życia, ale też pewien etap rozwoju placówki. Z ponad 40 lat pracy w zawodzie nauczyciela 33 lata spędziłam w tej placówce, w tym 24 na stanowisku dyrektora. Przez tę szkołę od początku jej istnienia przewinęło się ponad 5,5 tys. osób, przy czym spod mojej ręki wyszło ponad 3 tys. Byli to i licealiści, i gimnazjaliści. Przez te lata szkoła na pewno zmieniała swe oblicze – powiedziała na zakończenie swojej pracy w złotoryjskim ogólniaku (pełen tekst pożegnalnego wystąpienia pani dyrektor umieszczamy pod artykułem).
Obowiązki dyrektora zarząd powiatu złotoryjskiego powierzył Beacie Franczak, nauczycielce języka polskiego w LO. Pokieruje ona szkołą do 31 sierpnia przyszłego roku.
– Znamy się wszyscy doskonale z zupełnie innej pozycji zawodowej. Mam nadzieję, że podołam, że będziecie usatysfakcjonowani tym, jaka ta szkoła będzie. Liczę na to, że wszyscy razem będziemy pracować na dobre imię naszego liceum – zapowiedziała Beata Franczak na dzisiejszej uroczystości inauguracyjnej, dziękując również odchodzącej dyrektorce za wspólne lata pracy. – Dla mnie ta szkoła jest bardzo ważna, bo to nie tylko miejsce mojej pracy, ale również szkoła, którą ukończyły moje dzieci, w której maturę uzyskał mój mąż, w której ja również się uczyłam. Dodam, że moją wychowawczynią była właśnie Barbara Mendocha. To miejsce szczególne i mam nadzieję, że takim pozostanie i będzie się rozwijać – dodała.
Kwiatami i pięknymi słowami swojej dyrektorce podziękowali także jej uczniowie. – Dziękujemy za cierpliwość i wyrozumiałość, za uśmiech i dobre słowo, za wiedzę, za okazywaną życzliwość i wsparcie. Przez wiele lat pokazywała nam pani, z jaką odpowiedzialnością należy kierować placówką, zawsze mając na uwadze dobro przede wszystkim uczniów – podkreślali licealiści. – Chcemy też podziękować za troskę o sprawy naszej szkoły, za pomoc i poczucie bezpieczeństwa. Doceniamy pani trud włożony w zapewnienie nam, uczniom, jak najlepszych warunków dla naszego rozwoju. Z całego serca my, uczniowie złotoryjskiego liceum, dziękujemy.
Pożegnanie ze szkołą
Ministerstwo Oświaty w Warszawie powołało z dniem 1 września 1951 roku szkołę licealną w Złotoryi. Właśnie dzisiaj, 1 września 2021 roku, mija 70 lat od czasu powołania do życia Naszego Liceum.
Również tego samego dnia, po 40 latach pracy w zawodzie nauczyciela, postanowiłam przejść na emeryturę. Tym samym zamykam pewien bardzo ważny rozdział w swoim życiu, ale i w historii złotoryjskiego Liceum.
Pracę w tej szkole podjęłam w 1988 roku. W latach 1995-1997 pełniłam funkcję wicedyrektora, a od 1997 przez 24 lata dyrektora placówki. Spędziłam w tych murach 33 lata życia zawodowego.
Przez te lata przez szkołę przewinęło się ponad trzy tysiące uczniów. Zmieniało się jej oblicze. Swą pracę rozpoczęłam od bardzo gruntownych remontów szkoły, internatu i sal sportowych oraz doposażenia w sprzęt dydaktyczny (laboratorium językowe, pierwszy w naszym mieście sprzęt multimedialny, pracownie komputerowe), by przystosować bazę do zmieniającej się w dziewięćdziesiątych latach rzeczywistości.
Pierwszą ważną innowacją dydaktyczną było uruchomienie klas dwujęzycznych z językiem niemieckim i certyfikatem językowym DSSD II. Złotoryjska szkoła była 15. szkołą tego typu w Polsce. Zatrudnialiśmy w tym czasie nauczycieli z Niemiec i z Anglii. Szkoła prowadziła wymiany z niemieckimi szkołami w Luckau, Dorfen, Neu Ulm, Varel. Dwujęzyczność oraz inne nowe i ciekawe profile przyciągały młodzież.
W 1999 r. po reformie samorządowej zmienił się organ prowadzący szkołę. W tym czasie po 2000 roku szkoła rozrastała się, liczyła ponad sześciuset uczniów i miała ponad 20 oddziałów. Jednak reforma oświaty, wprowadzenie gimnazjów spowodowało konieczność zmian. Trzyletni cykl nauczania, zbyt krótki, uniemożliwiał dobre przygotowanie do certyfikatu DSD II i matury dwujęzycznej, ale powstawały kolejne klasy o różnorodnych, nowych profilach już nie po szkole podstawowej, ale po gimnazjum.
Nie zrezygnowaliśmy z priorytetu, jakim było nauczanie języków obcych. Wraz z wejściem do Unii Europejskiej zmieniły się uczniowskie preferencje. Uczniowie chętniej wybierali język angielski. Również coraz popularniejsze stały się klasy z rozszerzeniem przedmiotów ścisłych, przygotowujące do studiów politechnicznych. Całe zespoły klasowe trafiały m.in. na Politechnikę Wrocławską.
Alternatywą stały się klasy biologiczno-chemiczne, językowe, humanistyczne i sportowe. Te ostatnie miały na swoim koncie niemałe sukcesy, także na szczeblu Dolnego Śląska, a nawet krajowym. We współzawodnictwie sportowym nazywanym „licealiadą” nasza szkoła w latach 2003-2013 czterokrotnie uplasowała na 2. miejscu na Dolnym Śląsku za wrocławską szkołą mistrzostwa sportowego. W podsumowaniu całej dekady zajęliśmy również 2. miejsce, była to zasługa pracowitej i utalentowanej młodzież oraz fachowych i oddanych nauczycieli. Przy szkole działały dwa uczniowskie kluby sportowe: „Skarbek” o profilu lekkoatletycznym i „Baszta” o profilu kolarskim.
Młodzież odnosiła znaczące sukcesy we wszystkich dziedzinach, w olimpiadach przedmiotowych na szczeblach okręgu i kraju, konkursach przedmiotowych, tematycznych. Wielu młodych ludzi przy wsparciu kompetentnych nauczycieli odnalazło swoje pasje. Rozpoczęło swoje kariery naukowe, zawodowe, artystyczne w kraju i za granicą.
W szkole z wielkim powodzeniem działał teatr, spełniała się w nim wrażliwa, recytująca, śpiewająca i muzykująca młodzież, a organizowane przez jej opiekuna „Jesienne spotkania z poezją” i benefisy przyciągały mieszkańców miasta.
Aktywnych licealistów znało całe lokalne środowisko. Przez 21 kolejnych lat szkoła była organizatorem z inicjatywy jednego z nauczycieli wychowania fizycznego „Balu dla dzieci niepełnosprawnych”. Aktywnie współpracowała z domami dziecka w Wojcieszowie i Wilkowie oraz z ośrodkami szkolno-wychowawczymi. Młodzi wolontariusze z oddaniem działali na rzecz słabszych, czule i z empatią pokazując ich światu jako pełnoprawnych członków naszej społeczności.
Również przez 21 kolejnych edycji Liceum było współorganizatorem, a od czternastego biegu głównym organizatorem Memoriału Tadeusza Pietroszka, największej sportowej imprezy dla dzieci i młodzieży naszego regionu i jednej z największych tego typu w kraju. Wszyscy mieszkańcy naszego miasta w każdą trzecią sobotę września ze zrozumieniem i sympatią znosili utrudnienia związane z zamknięciem centralnej części miasta, by dzieci i młodzież szkolna, a później całe rodziny mogły czynnie dla zabawy i zdrowia biegać ulicami naszego miasta. Impreza jednoczyła środowisko nauczycielskie uczniów z wszystkich szkół naszego powiatu, liczne rzesze kibiców oraz hojnych fundatorów nagród.
Aktywność młodzieży to także realizacja wielu różnorodnych projektów, programów, przedsięwzięć i akcji nie tylko dydaktycznych, ale także społecznych. Bo od Liceum zaczęła się złotoryjska moda na krwiodawstwo. Przez kilka kolejnych lat w pomieszczeniach szkoły pod wodzą pedagoga szkolnego organizowano największą lokalną akcję pn. „Bo każda kropla jest ważna!”. Młodzież wraz z opiekunami Samorządu Uczniowskiego przez kilkanaście lat uczestniczyła także w akcji „Adopcja na odległość”. Dzięki niej już kilkoro z dzieci z sierocińca w Limur w Kenii mogło zdobyć wykształcenie.
W kolejnej dekadzie zrodziła się następna dydaktyczna inicjatywa. W 2013 roku powstało Gimnazjum Dwujęzyczne z językiem angielskim. Cała szkoła przerodziła się w Zespół Szkół Ogólnokształcących. Szacowne już sześćdziesięcioletnie mury odmłodniały. Gimnazjaliści wnieśli jeszcze więcej radości i energii. Ich aktywność i osiągane wyniki godne są odnotowania. Zaangażowanie, pracowitość, pochlebne oceny, znaczące miejsca w rankingach nie wystarczyły, by gimnazjum przetrwało. Przyszła kolejna reforma, likwidująca gimnazja, i połowa szkoły przestała istnieć. W 2019 r. pozostało tylko osiem klas licealnych. Niektórzy, mniej życzliwi wróżyli zapaść. Jednak sukcesy uczniów, wysoki, nawet stuprocentowy poziom zdawalności egzaminu maturalnego, wysokie miejsce w rankingu „Perspektyw”, „Srebrna tarcza” przyciągają koleje roczniki młodzieży.
Młodzież licealna przez te wszystkie lata udowodniła, że potrafi dobrze uczyć się oraz dobrze i mądrze bawić, myśląc o innych. Wielką zasługę w tym mają ich twórczy nauczyciele. Jako dyrektor, kreując zespół pedagogów, będąc absolwentką naszej szkoły, miałam zawsze na uwadze swoich byłych nauczycieli, tych, którzy wyróżniali się pasją, profesjonalizmem i osobowością. Czerpiąc z przeszłości, pamiętając naszych poprzedników, w ten sposób budujemy naszą tożsamość.
Co zapamiętam z tych wszystkich lat pracy? Na pewno będą to zdarzenia, które mną wstrząsnęły: tragiczna śmierć trójki naszych uczniów, odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku kolejnych dyrektorów: Włodzimierza Wójtowicza, Józefa Górzańskiego, Edwarda Kopczaka i wicedyrektorów: Zenony Chołoniewskiej, Aleksandra Pecyny oraz byłych nauczycieli i kolegów.
Szkoła to jednak przede wszystkim życie, życie we wszystkich jego przejawach. To szczęśliwie spełniający swoje marzenia młody człowiek, pełen pasji, odkrywczo zmierzający swoją drogą przed siebie. Jedyny, niepowtarzalny, śmiały i odważny, uczciwy, mądry i wrażliwy, który ma własne zdanie i umie go bronić. I takich właśnie ludzi wydało światu Nasze Liceum najwięcej.
Wielkie chwile radości przynosiły mi zjazdy absolwentów, a współorganizowałam kolejno 40-lecie, 45-lecie, 50-lecie, 55-lecie, 60-lecie i 65-lecie istnienia szkoły. Wówczas dojrzali już zawodowo, szczęśliwi rodzinnie absolwenci z perspektywy czasu, z entuzjazmem i sentymentem doceniali walory szkoły i pracę nauczycieli.
Życzę im, wszystkim absolwentom, aktualnym uczniom, a także tym już emerytowanym i obecnym nauczycielom, by zawsze umieli patrzeć przed siebie. Bo jak ujęła to nasza noblistka Olga Tokarczuk w „Księgach Jakubowych”: „Bóg stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu, co znaczy, że człowiek ma się zajmować tym co będzie, a nie tym, co było”.
Dziękuję za współpracę wszystkim byłym i obecnym nauczycielom, z którymi dane mi było tworzyć wizerunek naszej szkoły.
Dziękuję za wsparcie i życzliwość rodzicom, którzy wybierając dla swoich dzieci złotoryjskie Liceum, dobrze życzyli i sprzyjali szkole.
Dziękuję przedstawicielom wszystkich lokalnych instytucji, z którymi przez wszystkie te lata przyszło mi współpracować. Zawsze spotykałam się z życzliwością, chęcią pomocy i wielką sympatią dla szkoły.
Dziękuję przedstawicielom lokalnych władz, tym, którzy rozumieli potrzeby szkoły jako instytucji utożsamianej z młodymi ludźmi, stanowiącymi młode pokolenie naszych naturalnych następców, a nie narzędzie politycznych targów.
Szkole życzę udanego jubileuszu 70-lecia i kolejnych pięknych i wartościowych osiągnięć!
Barbara Mendocha