W Złotoryi policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który poruszał się nieodśnieżonym autem.
– Śnieg na samochodzie to niemiła niespodzianka, która często czeka na właścicieli pojazdów zaparkowanych poza zadaszonymi miejscami. Choć jego odśnieżenie jest z pozoru prostą czynnością, okazuje się, że nie dla wszystkich. Są tacy kierowcy, którzy odśnieżają zaledwie mały fragment szyby, przez co stwarzają niebezpieczeństwo na drodze, zarówno dla siebie, jak i dla innych, jednocześnie narażają się na konsekwencje w postaci mandatu w kwocie do 3 tys. Zł – mówi mł. asp. Dominika Kwakszys, rzeczniczka prasowa KPP w Złotoryi.
Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu złotoryjskiego, który prowadził auto ze sporą warstwą śniegu. Zaśnieżona była niemal cała przednia szyba, część maski i tablica rejestracyjna. Mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie pośpiechem, a dodatkowo w rozmowie z policjantami wykazywał lekceważący stosunek do obowiązku właściwego przygotowania pojazdu do jazdy zimą.
Za popełnione wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 3 tys. zł. Poza karą finansową musiał także oczyścić pojazd, aby ruszyć w dalszą drogę.
– Pamiętajmy, że odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą oznacza między innymi odśnieżenie wszystkich szyb, świateł, tablic rejestracyjnych, lusterek, a także dachu, z którego śnieg może zsunąć się na przednią szybę lub pojazdy jadące za nami – dodaje rzeczniczka.
fot. złotoryjska policja