Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj po godz. 9 na skrzyżowaniu ulic Górnej i Solnej w Złotoryi. Utknął tam tir, który – z uwagi na oznakowanie – w ogóle nie powinien znaleźć się w tym miejscu. Karkołomne próby opuszczenia krzyżówki oraz „akcję ratunkową” straży miejskiej zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.
Kierowca ciągnika siodłowego z naczepą na lubelskiej rejestracji jechał od strony Legnicy do jednego z zakładów na ul. Garbarskiej. Na skrzyżowaniu ul. Krótkiej i pl. Jana Matejki pomylił drogę i zamiast zjechać w dół ul. Stromą, skręcił w lewo i wjechał na starówkę. Tłumaczył się później, że tak poprowadziła go nawigacja samochodowa. Był tak w nią zapatrzony, że nie zauważył znaku z zakazem ruchu pojazdów o masie całkowitej powyżej 3,5 t, który jest ustawiony obok optyka.
Tir potoczył się w górę miasta. Na ul. Górnej jeszcze jakoś wykręcił. Gdy dojechał do skrzyżowania z Solną, ta sztuka już mu się nie udała. Kierowca był już wtedy najprawdopodobniej świadomy błędu, jaki popełnił, bo na krzyżówce próbował skręcić w prawo, by zjechać Kolejową do Garbarskiej. Zajął przy tym cały chodnik i omal nie „zabrał” ze sobą rusztowania ustawionego przy kamienicy na rogu. Pojazd okazał się jednak zbyt długi, a skrzyżowanie zbyt ciasne, by wykonać taki manewr.
Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja i straż miejska, bo tir zablokował ruch w tej części miasta. – Wiedzieliśmy, że o ile skręt w prawo jest niemożliwy dla pojazdu o takich gabarytach, to geometria skrzyżowania pozwala na wykonie skrętu w lewo, w kierunku Rynku. To zdarzało się już w tym miejscu – tłumaczy Jan Pomykała, komendant straż miejskiej.
Dzięki wskazówkom stróżów prawa kierowcy tira udało się w końcu opuścić pechowe dla niego skrzyżowanie. Po drodze zahaczył jeszcze naczepą o stylową latarnię uliczną na Solnej. Na filmie, który publikujemy niżej, widać, że latarnia mocno się kilka razy wygina tam i z powrotem, ale ostatecznie zostaje na miejscu. Służby miejskie ocenią skalę ewentualnych uszkodzeń – strażnicy zanotowali numer polisy OC pojazdu, z którego zostaną naprawione szkody.
Ciężarówka ostatecznie opuściła starówkę ul. Ignacego Krasickiego, przecinając Rynek. Pilotował ją radiowóz straży miejskiej. Kierowca został ukarany przez policję mandatem w wysokości 500 zł za załamanie zakazu ruchu pojazdów powyżej 3,5 t.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu sytuacja w tej części starówki. W 2017 r. tir wiozący donice z kwiatami na Rynek skręcił zbyt wcześnie i wjechał z ul. Solnej w Szkolną. Utknął na skrzyżowaniu z ul. Fryderyka Chopina. Wtedy również niezbędna okazała się pomoc straży miejskiej. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Współpraca przy anonimizacji filmu: Szymon Rewig
fot. mapy Google