Jedenaście razy policjanci nie zastali w domu pewnego mężczyzny ze Złotoryi, który miał przebywać w kwarantannie. To rekordzista w naszym powiecie. Dostał już wysoką karę pieniężną, podobnie jak dwóch innych mieszkańców łamiących zasady, w tym jeden, który „wyskoczył na drinka”. Sanepid informuje natomiast o kolejnej kobiecie, która wyzdrowiała z koronawirusa.
Zachorowania na COVID-19 w powiecie złotoryjskim mocno wyhamowały. Dziś mijają 3 tygodnie od ostatniego stwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Dziś też okazało się, że kolejnych 15 osób, od których pobrano w ostatnich dniach próbki do badań, jest zdrowych – wszystkie wyniki były ujemne.
Po raz pierwszy liczba ozdrowieńców, czyli osób, które pozbyły się z organizmu koronawirusa, przekroczyła liczbę chorych. Dziś Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Złotoryi poinformowała o mieszkance naszego miasta, która opuściła szpital, bo kolejne wyniki testów laboratoryjnych pokazały, że nie jest już zakażona.
W tej chwili mamy na terenie powiatu 7 zdiagnozowanych osób z koronawirusem. Żadna nie przebywa na leczeniu w szpitalu – 6 znajduje się w izolacji domowej, siódma jest w izolatorium.
Systematycznie maleje też liczba mieszkańców przebywających w kwarantannie. Obecnie wynosi 129, z czego 10 to osoby, od których w związku z podejrzeniem zachorowania na COVID-19 pobrano próbki lub które jeszcze na to oczekują.
Niestety, nie wszyscy objęci kwarantanną respektują jej rygory, narażając ten sposób zdrowie innych mieszkańców. Od początku epidemii złotoryjski sanepid otrzymał z policji notatki o 34 przypadkach nieprzestrzegania obowiązku kwarantanny. Nałożył w związku z tym 9 kar pieniężnych na łączną kwotę 55 tys. zł! Tylko od wtorku ukarał 3 osoby, w tym dwóch mężczyzn ze Złotoryi. Razem otrzymali 17,5 tys. zł kary.
Pierwszego z ukaranych złotoryjan, który wrócił z zagranicy, policjanci nie zastali w domu aż 11 razy. Dzwonili na numer telefonu podany wcześniej przez mężczyznę, pukali do drzwi mieszkania, ale za każdym razem odpowiadało im echo. Najprawdopodobniej osoba ta wyjechała z miasta. Przed karą finansową jednak nie uciekła – na jej adres domowy i mailowy trafiła decyzja o 5 tys. zł, które musi dyscyplinarnie zapłacić.
Drugi złotoryjanin, na którego służby sanitarne nałożyły w ostatnich dniach karę pieniężną, to przykład na to, jak zgubna potrafi być przesadna skłonność do alkoholu – szczególnie w okresie kwarantanny. Mężczyźnie najprawdopodobniej mocno zachciało się napić czegoś mocniejszego i wbrew zasadom wyszedł z domu. Wrócił pijany, więc matka, u której miał przebywać podczas kwarantanny, nie wpuściła go do mieszkania. Policja odwiozła go w tej sytuacji do izby wytrzeźwień, gdzie wykonano mu test na koronawirusa. Nie wiadomo, czy mężczyzna jest pozytywny czy negatywny. Na razie czeka na wynik – w domu, u matki.