W ostatnich dniach policjanci ze złotoryjskiej drogówki zatrzymali dwóch kierowców, którzy stracili prawo jazdy za znaczne przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Pomiar prędkości w obu przypadkach wskazał niemal „setkę” w miejscach, gdzie można jechać maksymalnie 40 km/h. Jeden z kierowców dostał mandat, wobec drugiego skierowano wniosek do sądu, a konta obu z nich zostały wzbogacone o 10 punktów karnych.
- Bardzo często kierowcom wydaje się, że jadąc szybko zaoszczędzą dodatkowych kilka minut. Z kolei zmniejszony ruch pojazdów na drodze i dobre warunki pogodowe zachęcają do rozwijania większych prędkości. Ale czy zdajemy sobie sprawę z konsekwencji uczestniczenia w zdarzeniach drogowych? Straty materialne to jedno, a drugie to zdrowie i życie nasze i innych uczestników ruchu. Niejednokrotnie wspominaliśmy już, że to właśnie nadmierna prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Okazuje się jednak, że nie wszyscy o tym pamiętają i za nic mają obowiązujące przepisy. Wobec takich zachowań oraz innych przypadków łamania przepisów na drodze, złotoryjscy policjanci działają zdecydowanie – mówi st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowa KPP w Złotoryi.
Kierowcy, o których mowa stracili już prawo jazdy. W obu przypadkach mężczyzn ukarano mandatami, jeden z nich skorzystał z prawa odmowy jego przyjęcia, wobec czego zostanie skierowany wniosek do sądu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym wiąże się z zatrzymaniem prawa jazdy na okres 3 miesięcy. Po upływie tego czasu mężczyźni odzyskają dokumenty i będą mogli ponownie poruszać się po drogach. Oby tym razem ich stopy umieszczone na pedałach gazu były nieco lżejsze.
fot. złotoryjska policja