W nocy z 27 na 28 grudnia, w jednym z mieszkań przy ul. Piłsudskiego w Złotoryi doszło do tragicznej awantury rodzinnej.
Marek L. zadał kilka ciosów ręką swojej żonie Barbarze L., do czego przyznał się podczas przesłuchania. Rano znalazł ją martwą, więc udał się po pomoc do sąsiadów, którzy wezwali pogotowie ratunkowe. – Oględziny zwłok pozwoliły ustalić, że śmierć nastąpiła w wyniku zadania kilku ciosów – mówi prokurator Prokuratury Rejonowej w Złotoryi Tomasz Pisarski, który przedwczoraj postawił 65-latkowi zarzut zabójstwa. Wczoraj mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Oględziny w obecności biegłego lekarza dały prokuraturze podstawę do przyjęcia, że sprawca działał z zamiarem zabójstwa.
W czwartek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok Barbary L., która dokładniej określi jakie obrażenia odniosła złotoryjanka.