W środę rano oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi odebrał zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego dotyczące mężczyzny, który zamierzał popełnić samobójstwo.
Mężczyzna, po rodzinnej kłótni, wyszedł z domu z zamiarem odebrania sobie życia. Następnie wsiadł do samochodu i odjechał w nieznanym kierunku.
Zgłoszenie zostało potraktowane priorytetowo. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. – W komendzie został ogłoszony alarm, a do działań zaangażowano dodatkowe patrole ze służby prewencyjnej i kryminalnej oraz miejscowych strażników miejskich – mówi st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy KPP w Złotoryi.
Sytuacja była bardzo poważna, a od prawidłowo prowadzonych działań zależało ludzkie życie. Dodatkowym utrudnieniem była niska temperatura powietrza i padający deszcz, a nawet momentami śnieg. Przeszukane zostały miejsca, w których mógł przebywać desperat, skontaktowano się z rodziną i znajomymi, po to aby zebrać jak najwięcej informacji, które mogłyby pomóc w jego odnalezieniu.
Z ustaleń wynikało, że mężczyzna może przebywać w kompleksie leśnym na granicy powiatu złotoryjskiego i lwóweckiego, dlatego do działań zaangażowane zostało dodatkowe wsparcie w postaci policjantów i strażników miejskich ze Lwówka Śląskiego. Z pomocą przyszła również straż leśna dysponująca autem terenowym, który z łatwością pokonywał leśne drogi, w wielu miejscach niedostępne dla samochodów osobowych. Po blisko 4 godzinach poszukiwań mężczyzna został odnaleziony. Był nieprzytomny, na szczęście oddychał. Został przekazany ratownikom medycznym, a następnie trafił do szpitala.