Złotoryjscy policjanci zatrzymali na terenie gminy Pielgrzymki samochód osobowy w celu jego kontroli. Za kierownicą siedział 46-latek, który odwoził pięcioro swoich dzieci do szkoły.
To co na pierwszy rzut oka wydawało się ojcowską odpowiedzialnością miało swój dalszy, niezbyt przyjemny dla kierowcy bieg. Czworo z dzieci, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powinno jechać w fotelikach bezpieczeństwa. Niestety auto nie było w nie wyposażone, co więcej, z uwagi na brak aktualnych badań i usterki techniczne nie powinno w ogóle poruszać się po drogach publicznych. Dodatkowo z dokumentacji pojazdu jasno wynikało, że mogły nim podróżować maksymalnie 4 osoby.
Nie był to koniec przewinień 46-latka. Dalsze sprawdzenia wykazały, że mężczyzna nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę, ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Dotychczasowe terminowe prawo jazdy straciło swoją ważność kilka miesięcy temu.
Mężczyzna, który za nic miał obowiązujące przepisy ruchu drogowego i wszelkie zasady bezpieczeństwa został ukarany mandatem w wysokości 1150 złotych, a na jego konto wpłynęło 8 punktów karnych.
- Mając na uwadze tę oraz inne tego typu sytuacje, apelujemy do wszystkich użytkowników dróg o rozsądek i rozwagę przy przewozie osób. Obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach wynika z przepisów prawa, ale także z zasad bezpieczeństwa. Dziecko bez fotelika, podczas gwałtownego hamowania lub ostrego manewru jest zupełnie bezbronne i narażone na urazy, utratę zdrowia, a nawet śmierć – ostrzega st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy KPP w Złotoryi.