Strażnicy miejscy od wczoraj pilnują, by złotoryjscy uczniowie mieli bezpieczną drogę do szkoły przez pl. Reymonta i ul. Wojska Polskiego. W akcję włączyli się również policjanci, którzy nie tylko monitorują przejścia dla pieszych, ale sprawdzają też, czy rodzice przewożą dzieci w fotelikach.
Funkcjonariusze straży miejskiej i policji patrolują przed godz. 8 rejon najbardziej ruchliwych przejść dla pieszych w naszym mieście, przecinających główne drogi. Tego typu działania są tradycyjnie prowadzone w Złotoryi na początku roku szkolnego, do czasu aż dzieci – najmniej doświadczeni użytkownicy dróg – nabiorą po wakacjach prawidłowych nawyków przy przechodzeniu przez jezdnię.
– Nie ma większych problemów, kierowcy jeżdżą bezpiecznie. Widzą nas z daleka i są bardzo kulturalni, zatrzymując się, gdy tylko do przejścia dochodzą piesi. Przeciętnie jeden na dziesięciu kierujących jest mniej zdyscyplinowany i potrzebuje sygnału lizakiem z naszej strony – mówi strażnik Witold Piędel.
W akcję „Bezpieczna droga do szkoły” zaangażowali się też policjanci złotoryjskiej „drogówki”, którzy jeszcze przed pierwszym dzwonkiem sprawdzili okolice szkół i drogi do nich prowadzące pod kątem prawidłowości ustawienia znaków drogowych oraz urządzeń ostrzegawczo-zabezpieczających. Teraz kontrolują m.in. prędkość pojazdów w rejonie szkół i przedszkoli, sposobów przewożenia i zabezpieczenia dzieci w pojazdach samochodowych oraz zachowania się kierujących pojazdami wobec pieszych. Na celowniku są również piesi – policjanci sprawdzają, w jaki sposób poruszają się na odcinkach dróg bez wydzielonych chodników, czy nie przechodzą w miejscach niedozwolonych oraz czy stosują się do sygnalizacji świetlnej
Intensywne działania policji potrwają od 2 do 6 września. Natomiast strażnicy pozostaną na przejściach przez 2 tygodnie, do 13 września. Pod ich nadzorem od godz. 7:15 do 8 są „zebry” na pl. Reymonta (przy hotelu), ul. Wojska Polskiego (przy Janiku i pizzerii) oraz ul. Żeromskiego (przy SP nr 1).