Rekordową liczbę pożarów żniwnych gasili w ubiegłym tygodniu strażacy na polach powiatu złotoryjskiego. Co prawda udało im się ograniczyć straty, ale szkody, które wyrządził ogień, są i tak duże.
W strażnicy PSP w Złotoryi nie pamiętają już roku, w którym żniwa wymagałyby aż tylu interwencji gaśniczych. Przez tydzień, od poniedziałku 22 lipca do niedzieli 28 lipca, strażacy odnotowali 11 pożarów związanych ze żniwami. Paliło się m.in. w Proboszczowie, Sokołowcu, Rząśniku i Olszanicy. Dodatkowo nasi ratownicy dwukrotnie uczestniczyli w gaszeniu upraw na terenie sąsiednich powiatów. Przyczyną większości tych zdarzeń była wysoka temperatura powietrza i nieostrożność podczas wykonywania prac polowych.
Tylko w ostatnim tygodniu spłonęło ok. 43 ha zboża na pniu oraz 23 ha ścierni. Szacunkowa wysokość strat to ok. 170 tys. zł. Działania strażaków oraz bardzo duża ilość użytych sił i środków (we wszystkich akcjach uczestniczyło razem ponad 120 zastępów) pozwoliły uratować zboże o wartości ok. 900 tys. zł, a także kombajn, który omal nie uległ spaleniu. Warto zaznaczyć, że w ubiegłym tygodniu w gaszeniu pożarów kilkukrotnie pomagały samoloty gaśnicze oraz zastępy straży pożarnej z ościennych powiatów.
W tym roku w okresie żniwnym na terenie powiatu złotoryjskiego odnotowano już ponad 20 zdarzeń.