Prawie 120 kilometrów na godzinę miał na liczniku młody kierowca, którego policja zatrzymała dziś w Zagrodnie. Pirat drogowy nie przejmował się ani terenem zabudowanym, ani ograniczeniem prędkości. Pędził, bo… chciał szybciej zacząć weekend.
Policjanci złotoryjskiej drogówki zatrzymali osobową toyotę dzisiaj w samo południe. Pomiar miernikiem prędkości wskazał, że jej kierowca w obszarze zabudowanym, przy ograniczeniu prędkości do 40 km/h, pędził niemal trzykrotnie szybciej!
– Za kierownicą siedział 21-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył swój pośpiech rozpoczynającym się weekendem – relacjonuje st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
Za popełnione wykroczenie młodego kierowcę czeka teraz 3-miesięczna przerwa w kierowaniu pojazdami. Dostał ponadto mandat, a na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych.
– Z uwagi na zbliżający się weekend, w trakcie którego należy się spodziewać większej liczby samochodów na naszych drogach, apelujemy do wszystkich uczestników ruchu o rozwagę i ostrożność, a kierujących o dostosowanie prędkości do ograniczeń oraz panujących warunków ruchu. Bardzo często kierowcom wydaje się, że jadąc szybko, zaoszczędzą dodatkowych kilka minut. Z kolei dobre warunki pogodowe zachęcają do rozwijania większych prędkości. Ale czy zdajemy sobie sprawę z konsekwencji uczestniczenia w zdarzeniach drogowych? Straty materialne to jedno, a drugie to zdrowie i życie nasze i innych uczestników ruchu – dodaje pani rzecznik.