Złotoryjska policja otrzymała wczoraj kilka minut przed godz. 19 informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o mężczyźnie, który groził popełnieniem samobójstwa.
Policjanci natychmiast podjęli szereg czynności, które mogłyby pozwolić na ustalenie danych desperata i miejsca jego przebywania. – Poszukiwania we wszelkich możliwych miejscach, w tym w miejscu logowania telefonu okazały się nieskuteczne. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że mężczyzna wyłączył telefon, z którego wcześniej dzwonił. Liczyła się każda minuta. Wszelkie uzyskane informacje w tej sprawie były przekazywane dyżurnemu ze złotoryjskiej jednostki, który koordynował działaniami – informuje st. sierż. Dominika Kwakszys, rzecznik prasowy złotoryjskiej policji.
Na szczęście z pomocą przyszedł dzielnicowy ze Świerzawy, który po odsłuchaniu rozmowy operatora z mężczyzną, rozpoznał go po głosie.
Wiedza dzielnicowego pozwoliła na ustalenie danych desperata i wskazanie potencjalnych miejsc, w których może przebywać. Przeszukanie wskazanych adresów pozwoliło na dotarcie do 44-letniego mężczyzny. Okazało się, że był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1 promil alkoholu w jego organizmie. Swoją sytuację tłumaczył problemami osobistymi. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu został objęty specjalistyczną opieką medyczną. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
fot. Pixabay