Kilka butelek z alkoholem i słoików z sokiem domowej roboty padło łupem 39-letniego mężczyzny, który włamał się do jednej z piwnic w Wojcieszowie. Tym razem skradzione fanty trafiły nie do lombardu, lecz do... brzucha złodzieja.
Do Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi zgłosił się wojcieszowianin, który poinformował, że w jego piwnicy doszło do włamania. Do zdarzenia doszło w nocy. Sprawca dostał się do wnętrza pomieszczenia poprzez wyrwanie skobla. Ukradł stamtąd kilka butelek z alkoholem oraz słoiki z sokiem domowej roboty.
Podejrzany w tej sprawie, 39-latek, został zatrzymany kilka dni później. Skradzionego mienia funkcjonariusze nie odzyskali, bo – jak oświadczył podejrzany – zdążył już wypić alkohol i przetwory. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, którego dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. O jego losie zadecyduje sąd.
fot. poglądowe/pixabay