Nie dojechał na zachód
(Jadwisin, 12 stycznia) – Na 69. kilometrze autostrady A4 w barierki ochronne uderzyło subaru forester prowadzone przez obywatela Ukrainy. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń, doszło natomiast do wycieku z samochodu płynów eksploatacyjnych. Poobijane auto zablokowało pas jezdni w kierunku Niemiec. Miejsce kraksy zabezpieczyli strażacy ze Złotoryi i Zagrodna.
Sarna w wodnym potrzasku
(Nowy Kościół, 13 stycznia) – Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o sarnie, która nie mogła się samodzielnie wydostać z koryta Kaczawy. Zwierzę było ranne. Strażacy zabezpieczyli teren do czasu przyjazdu członka koła łowieckiego, który zajął się udzieleniem pomocy sarnie.
Próbowali, ale nie uratowali
(Nowy Kościół, 16 stycznia) – Przed południem u starszej mieszkanki wsi doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Do poszkodowanej nie mogły dotrzeć karetki pogotowia ratunkowego, które były w innych częściach powiatu, więc z pierwszą pomocą pospieszyli strażacy ze Złotoryi i Świerzawy. Podjęli oni akcję resuscytacyjną. Wcześniej czynności życiowe próbował przywrócić syn mieszkający z kobietą. Straż prowadziła reanimację przez ok. 20 minut, a następnie kontynuował ją zespół pogotowia ratunkowego. Mimo trwających godzinę wysiłków kobiety nie udało się uratować.
„Fajerwerki” nad jezdnią
(Proboszczów, 13 stycznia) – W wyniku silnych podmuchów wiatru przed godz. 22 doszło do przechylenia się topoli i zerwania linii energetycznej wysokiego napięcia przebiegającej nad drogą do Pielgrzymki. Kable wisiały nad jezdnią. Miejsce do czasu przyjazdu pogotowia energetycznego i usunięcia awarii zabezpieczyła straż pożarna.
Wody już za dużo
(Sędzimirów, 14 stycznia) – W jednym z budynków mieszkalnych woda spływająca z pól zalała liczącą ok. 40 m kw. piwnicę. Potrzebna była interwencja strażaków ze Złotoryi i miejscowej jednostki OSP, którzy przy pomocy szlamowej pompy elektrycznej opróżnili z wody zalane pomieszczenia. Dzień wcześniej w Nowym Kościele woda z roztopów zagrażała zalaniem kilku posesji. Strażacy ze Złotoryi i Świerzawy musieli udrożnić zatkany przepust drogowy.
Zakrwawiona Chrobrego
(Wojcieszów, 16 stycznia) – Dyżurny PSP pół godziny przed południem otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ul. Chrobrego. Poszkodowany miał niewielki uraz głowy. Strażacy ze Złotoryi opatrzyli mu ranę i okryli kocem termoizolacyjnym do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został zabrany do szpitala.
Pomoc przyszła za późno
(Uniejowice, 17 stycznia) – Późnym wieczorem straż pożarna pomagała policji w otwarciu drzwi do mieszkania. Wg relacji sąsiadów, w środku prawdopodobnie znajdował się starszy mężczyzna, który mieszkał sam i z którym od kilku dni nie było kontaktu. Światła w budynku były pogaszone. Strażacy weszli w asyście policji do środka i znaleźli mężczyznę, u którego nie stwierdzono żadnych oznak życia. Ze względu na stężenie pośmiertne nie przeprowadzono akcji reanimacyjnej. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
To dopiero szok…
(Lubiatów, 25 stycznia) – Na 79. kilometrze autostrady A4 dachowało wieczorem renault scenic. Auto zablokowało jeden pas jezdni w kierunku na Wrocław. Na miejscu interweniowała straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. W rozbitym samochodzie nie było kierowcy, natomiast na miejscu pasażera siedział zakrwawiony mężczyzna. Miał uraz głowy, ale był przytomny. Strażacy ewakuowali go na zewnątrz i przekazali pogotowiu, które zabrało go do szpitala. Wg relacji mężczyzny, auto prowadziła jego żona, która najprawdopodobniej w szoku powypadkowym wsiadła do innego pojazdu i oddaliła się z miejsca zdarzenia. Jej mąż miał być wówczas nieprzytomny. Policja skontaktowała się z nią telefonicznie i ustaliła jej miejsce pobytu, w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Lubiatowa.
Z bomby niewypał
(Złotoryja, 28 stycznia) – Kilkanaście minut po godz. 10 z budynku starego ratusza w Rynku ewakuowano 41 osób. Działania miały miejsce w związku z wiadomością e-mailową, jaką otrzymali pracownicy urzędu skarbowego. W liście była informacja, że w urzędzie dojdzie w poniedziałek do wybuchu bomby. Straż pożarna zabezpieczyła teren, a policja przeszukała budynek. Alarm bombowy się nie potwierdził i ok. godz. 12 pracownicy skarbówki oraz strażnicy miejscy mogli powrócić do pracy.
W nocy nie gotujemy!
(Pow. złotoryjski, 11-28 stycznia) – Straż pożarna odnotowała w ciągu kilkunastu dni 13 zdarzeń związanych z pożarami sadzy w kominie, wystąpieniem tlenku węgla lub zadymieniami w mieszkaniach. 19 stycznia o godz. 2 w nocy mieszkańcy budynku wielorodzinnego na os. Nad Zalewem zgłosili o intensywnym zapachu dymu rozchodzącym się w bloku. Dyżurny PSP wysłał na miejsce 2 zastępy, które po rekonesansie znalazły przyczynę alarmu – spowodował go lokator z parteru, który przypalił potrawę w garnku na kuchence gazowej. Strażacy zalali garnek wodą i przewietrzyli budynek. Z kolei 27 stycznia w budynku jednorodzinnym w Twardocicach o 2 w nocy zapaliła się sadza w kominie. Ogień był widoczny na zewnątrz obiektu. Z pożarem walczyli miejscowi ochotnicy oraz strażacy z Pielgrzymki i Złotoryi. W trwającej 2 godziny akcji wykorzystano drabinę mechaniczną. Nikt nie odniósł obrażeń.
Na podst. inf. bryg. Tomasza Herbuta oprac. (as)