Dym z powrotem
(Złotoryja, 22 listopada) – W budynku wielorodzinnym na pl. Matejki w przewód wentylacyjny cofnął się dym. Z powodu silnego zadymienia lokatorzy ewakuowali się na zewnątrz. Interweniowali strażacy z PSP, którzy nie wykryli żadnego zagrożenia w postaci gazów trujących. Działania straży ograniczyły się do przewietrzenia lokalu.
Gaśnicą w sadzę
(Janochów, 23 listopada) – Do pożaru sadzy w przewodzie kominowym doszło w jednym z budynków mieszkalnych. Strażacy wygasili w piecu c.o., a następnie zbili sadzę przy pomocy kuli kominiarskiej i dogasili ją w leżaku kominowym gaśnicą proszkową. Pomiary detektorem wielogazowym i kamerą termowizyjną nie wykazały dodatkowych zagrożeń.
Mam gaz w mieszkaniu!
(Złotoryja, 26 listopada) – Dyżurny złotoryjskiej PSP otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ul. Klasztornej, że ma ona problemy z oddychaniem, bo w jej mieszkaniu znajduje się substancja trująca w postaci gazu. Interweniował zastęp strażaków, który zbadał powietrze detektorem wielogazowym, ale nie wykrył w lokalu żadnego zagrożenia. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych straż udzielała kobiecie wsparcia psychicznego.
Uratowali autostradę przed zaklejeniem
(Lubiatów, 26 listopada) – Wieczorem na autostradzie A4 zapaliła się cysterna, w której przewożone były 23 tony kleju. Pożar objął tylną część naczepy, m.in. 3 koła. Ruch na pasie w kierunku Wrocławia został wstrzymany. Pierwsze zastępy strażaków, które dotarły na miejsce, skierowały na ogień strumień piany ciężkiej, a następnie wody. Pożar udało się stłumić. Jednocześnie straż schładzała płaszcz cysterny i monitorowała jej temperaturę. Na miejsce sprowadzono strażaków ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Legnicy, którzy sprawdzili, czy nie doszło do uszkodzenia płaszcza cysterny i rozszczelnienia zaworów, nie wykryli jednak zagrożenia. W akcji ratowniczej udział wzięło aż 10 zastępów PSP i OSP.
Gdzie ten pożar?
(Świerzawa, 27 listopada) – Straż pożarna otrzymała od mieszkańca ul. Złotoryjskiej informację o pożarze w przewodzie kominowym. Mężczyzna relacjonował, że podczas rozpalania z piecu c.o. z komina zaczęły wylatywać iskry. Strażacy w trybie alarmowym pospieszyli pod wskazany adres, przeprowadzili rekonesans, ale… pożaru nie znaleźli. Brak zagrożenia potwierdzili kamerą termowizyjną oraz detektorem wielogazowym.
Przegrzali…
(Prusice, 28 listopada) – W budynku wielorodzinnym zagotowała się woda w instalacji c.o. Mieszkańcy, wystraszeni odgłosami dochodzącymi z rur, wezwali na pomoc straż pożarną i ewakuowali się na zewnątrz. Strażacy weszli do lokalu w aparatach ochrony dróg oddechowych i wybrali z pieca palący się węgiel, wynosząc go na zewnątrz, co pozwoliło się schłodzić instalacji.
Macie dziurę w kominie
(Brochocin, 29 listopada) – Mieszkańcy budynku wielorodzinnego zaalarmowali straż pożarną o zadymieniu w jednym z lokali. Interweniowali strażacy, którzy kamerą termowizyjną sprawdzili przewód kominowy i zlokalizowali nieszczelność na wysokości stropu pomiędzy parterem a I piętrem. Dym rozchodził się pustymi przestrzeniami pod tynkiem. Budynek przewietrzono, do emisji tlenku węgla nie doszło.
Zawiało, powaliło
(Pow. złotoryjski, 29/30 listopada) – W odstępie kilku godzin straż pożarna usuwała z dróg 2 drzewa, które blokowały ruch. Powaliły je silne podmuchy wiatru. Pierwsza z interwencji miała miejsce w czwartek wieczorem w Wojcieszowie, a druga – w piątek w nocy w Dobkowie.
Wywalili dziurę w pustostanie
(Jerzmanice-Zdrój, 30 listopada) – Strażacy z PSP przy pomocy podręcznego sprzętu burzącego wykonali dostęp do budynku znajdującego się w złym stanie technicznym. Był on przeznaczony do rozbiórki. Straż, która działała na prośbę powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, przeszukała też budynek, sprawdzając przed rozpoczęciem prac rozbiórkowych, czy w środku nie przebywają ludzie lub zwierzęta. Nikogo nie znaleziono.
To nie czad – to baterie!
(Złotoryja, 30 listopada) – W jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym włączył się czujnik tlenku węgla. Mieszkańcy wezwali na pomoc straż pożarną. Strażacy weszli do środka w aparatach powietrznych i przeprowadzili pomiar na klatce schodowej oraz w lokalu, który jednak nie wykazał zagrożenia w postaci czadu. Gdy ratownicy przeprowadzili dokładne rozpoznanie, okazało się, że dźwięk wydawany przez czujkę oznacza… konieczność wymiany baterii.
Któryś sąsiad przypalił…
(Złotoryja, 30 listopada) – Lokatorzy budynku wielorodzinnego przy ul. Hożej zgłosili straży pożarnej, że w mieszkaniach i na klatce schodowej czuć zapach spalenizny. Interweniował zastęp PSP, który przy pomocy detektora gazów trujących sprawdził klatkę schodową, piwnicę oraz sąsiednie klatki, żadnego zagrożenia jednak nie wykrył. Strażacy otworzyli okna na korytarzu w celu przewietrzenia, a po przybyciu na miejsce zarządcy budynku wspólnie z nim próbowali zlokalizować źródło zapachu. Okazało się to jednak niemożliwe do ustalenia.
Sadza buchnęła
(Rokitnica, 1 grudnia) – W budynku jednorodzinnym zapaliła się sadza w kominie. Akcję gaśniczą strażacy przeprowadzili z wykorzystaniem drabiny mechanicznej, kuli kominiarskiej i gaśnicy proszkowej. Następnego dnia przewód kominowy zapalił się w budynku wielorodzinnym w Pielgrzymce. Tutaj strażacy poradzili sobie bez drabiny.
Zutylizowane…
(Złotoryja, 1 grudnia) – Na ul. Krzywoustego zapalił się duży metalowy kontener na odpady. Złotoryjska PSP ugasiła go przy pomocy wody. Straty oszacowano na 3 tys. zł.
Drogi pociapane
(Pow. złotoryjski, 30 listopada-3 grudnia) – W piątek na drodze powiatowej w Jastrzębniku pojawiła się po południu plama oleju o długości 50 m. Straż pożarna oświetliła miejsca wycieku i zabezpieczyła je do czasu przyjazdu zarządcy drogi. W niedzielę strażacy zabezpieczali plamę z oleju na trasie powiatowej w Podgórkach, a w poniedziałek – w Zagrodnie. Tutaj wyciek o szerokości 30 cm ciągnął się przez 5 km po drogach wojewódzkiej i powiatowej. We wszystkich trzech przypadkach nie było zagrożenia chemiczno-ekologicznego, stąd ograniczone działania straży pożarnej.
Na podst. inf. mł. ogn.
Mateusza Wodzyńskiego oprac. (as)