Policjant ze złotoryjskiej drogówki popisał się doskonałym instynktem strażackim. Pierwszy zauważył dym wylatujący z okna budynku mieszkalnego w Wojcieszowie i rzucił się do środka, gdyż mógł się tam znajdować młody chłopak. Wewnątrz na szczęście nikogo nie było ludzi, ale funkcjonariusz najprawdopodobniej uratował dom przez wybuchem, bo przytomnie wyniósł na zewnątrz butlę z gazem.
Sierżant Arkadiusz Kujawa – bo o nim mowa – w poniedziałek 3 września pełnił służbę na terenie Wojcieszowa. Gdy około godz. 10 wracał z działań pn. „Bezpieczna droga do szkoły”, zauważył dym wydobywający się z okien jednego z domów jednorodzinnych przy ul. Bolesława Chrobrego. A że od kilkunastu lat jest także strażakiem ochotnikiem w miejscowej jednostce, natychmiast zareagował.
– Najpierw poinformował o zagrożeniu dyżurnego i udał się w kierunku posesji. Na miejscu zastał kompletnie nieświadomego całej sytuacji właściciela budynku. W rozmowie okazało się, że dym wydobywa się z okien pokoju syna, który powinien być w tym czasie w szkole. Istniało jednak duże prawdopodobieństwo, że młody chłopak szybciej wrócił do domu i znajduje się w pomieszczeniu objętym pożarem – relacjonuje st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
Decyzja policjanta była błyskawiczna. Mimo dużego zadymienia, wysokiej temperatury oraz unoszących się gazów wszedł do budynku, po czym sprawdził znajdujące się tam pomieszczenia. Na szczęście okazało się, że w budynku nie było nikogo. Policjant wraz z lokatorami odłączył prąd w budynku i rozpoczął ewakuację mienia. Zdążył jeszcze wynieść z zagrożonego ogniem pomieszczenia butlę z gazem, zapobiegając jej wybuchowi, po czym kierował ruchem w miejscu zagrożenia, gdy do działań wkroczyli strażacy.
– Dzięki zdecydowaniu i odwadze naszego funkcjonariusza nie doszło do tragedii, a jego postawa zasługuje na najwyższe słowa uznania – uważa pani rzecznik.
Poniedziałkowy pożar w Wojcieszowie gasiło 7 zastępów strażaków ze Złotoryi i Jeleniej Góry oraz jednostek ochotniczych z Wojcieszowa, Świerzawy i Sokołowca. Przyczyny pożaru ustala policja.
fot. zlotoryja112/Rafał Gaudyn, PSP Złotoryja