Były oszustwa metodą na wnuczka i na policjanta. Teraz popularna staje się metoda na hydraulika lub pracownika wodociągów.
Choć metody działania zmieniają się, motyw jest ciągle ten sam – chęć szybkiego zdobycia pieniędzy kosztem ufnych, często mieszkających samotnie starszych ludzi.
W ostatnim czasie popularną metodą oszustw osób starszych staje się metoda na pracownika wodociągów lub hydraulika. Schemat działania jest następujący: w mieszkaniu dzwoni domofon, po czym nieznajomy mężczyzna twierdzi, że przyszedł sprawdzić m.in. drożność rur, stan licznika lub jakość wody. Zostaje wpuszczony na klatkę schodową, a następnie do mieszkania. Gdy jedna z osób przebywa w łazience i odwraca uwagę właściciela, drugi „pracownik” przeszukuje pozostałe pomieszczenia. Domownicy brak pieniędzy lub biżuterii zauważają dopiero po wyjściu oszustów z mieszkania.
- W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców apelujemy o czujność i rozwagę, gdy ktoś nieznajomy próbuje wejść do naszego domu. Zawsze zamykajmy za sobą drzwi i miejmy na oku osobę, którą już wpuściliśmy do mieszkania. Najlepiej, gdy w czasie takiej wizyty jest z nami jeszcze ktoś, np. członek rodziny, czy sąsiad. Nie wahajmy się poprosić o legitymację takiego pracownika. Czasami wystarczy zadzwonić do spółdzielni, wodociągów czy innej instytucji, by sprawdzić, czy kontrola rzeczywiście była planowana. – ostrzega st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy KPP Złotoryja.