Pali się… jedzenie
(Złotoryja, 24 maja) – Dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ul. Piastowej. Na miejscu okazało się, że przypaliła się potrawa w garnku pozostawionym na kuchence gazowej. Mieszkańcy sami ewakuowali się na zewnątrz. Strażacy ugasili garnek i przewietrzyli pomieszczenia. Zagrożenia substancjami trującymi nie było.
Pomocy, otwórzcie drzwi!
(Złotoryja, 25 maja) – Złotoryjscy strażacy otwierali drzwi mieszkania znajdującego się w kamienicy w Rynku. W środku była kobieta, która wzywała pomocy. Na miejscu było też pogotowie ratunkowe i policja. W akcji wykorzystano drabinę przystawną. Po udostępnieniu lokalu pomocy kobiecie udzielili ratownicy pogotowia.
Dzień płonących aut
(Uniejowice/Złotoryja, 26 maja) – W ciągu jednego dnia spaliły się 2 samochody osobowe. Najpierw ford focus w Uniejowicach. Auto stało na poboczu. Strażacy, zabezpieczeni w aparaty ochrony dróg oddechowych, ugasili pożar trzema strumieniami piany ciężkiej. Straty oszacowano na 10 tys. zł. Kilka godzin później na światłach na skrzyżowaniu ulic Górniczej i Wojska Polskiego w Złotoryi w ogniu stanął opel astra, wyposażony w instalację gazową. Samochodu, mimo akcji strażaków, którzy pokryli go pianą ciężką, nie udało się uratować. Straty ocenia się na 2 tys. zł.
A gazu nie ma…
(Złotoryja, 28 maja) – Lokatorzy budynku wielorodzinnego przy ul. Hożej zgłosili straży pożarnej, że na klatce schodowej wyczuwalny jest zapach gazu. Strażacy przeprowadzili pomiar detektorem wielogazowym, ale nie stwierdzili zagrożenia. W dwóch mieszkaniach na parterze, ze względu na nieobecność właścicieli, musieli to zrobić przez szpary w uchylonych oknach. Budynek po zakończeniu akcji przekazano zarządcy.
Motorower nie wyrobił
(Złotoryja, 29 maja) – Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o motorowerze, który uległ wypadkowi na łuku drogi na ul. Krzywoustego. Pojazd znajdował się poza jezdnią. Strażacy zabezpieczyli teren zdarzenia i motorower. Osoba, która nim kierowała, była na miejscu. Nie chciała, by udzielono jej pomocy medycznej. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęła sie policja.
Alfa bokiem
(Wojciechów, 29 maja) – Na autostradzie A4 rozbiła się osobowa alfa romeo. Auto leżało na boku w rowie. Na miejscu była już policja i pomoc drogowa. Strażacy ze złotoryjskiej PSP zabezpieczyli teren działań, odłączając akumulator w rozbitym samochodzie. Alfą podróżowały 2 osoby, które opuściły pojazd o własnych siłach, nie odniosły obrażeń. Straty szacuje się na 4 tys. zł.
Olej nieekologiczny
(Złotoryja, 29 maja) – Na ul. 3 maja strażacy usuwali plamę oleju napędowego o wielkości ok. 5 m kw. Oleista substancja ściekała do pobliskiego rowu, stwarzając zagrożenie chemiczno-ekologiczne. Straż zażegnała je przy pomocy sorbentu.
Drzewa „pieszczone” przez kable
(Złotoryja, 30 maja) – Na ul. Jerzmanickiej doszło do awarii linii energetycznej średniego napięcia – zwisające kable dotykały drzew, powodując zwarcie w instalacji. Interweniowali złotoryjscy strażacy, którzy zabezpieczyli teren i wyznaczyli bezpieczną strefę. O zdarzeniu poinformowano właściciela linii, który przyjechał na miejsce i przejął teren.
Konary zwisają i spadają
(Pow. złotoryjski, 28 i 31 maja) – Na drogę gminną w Wojcieszowie spadł konar drzewa. Usunięciem przeszkody przy pomocy pił zajęła się miejscowa OSP. Do podobnego zdarzenia doszło 3 dni wcześniej w Uniejowicach – tutaj konar zwisał nad drogą powiatową, stwarzając zagrożenie dla jej użytkowników. Odcięli go strażacy z OSP Zagrodno.
Dzień wolny – podpalamy!
(Pow. złotoryjski, 31 maja) – Strażacy z PSP Złotoryja i miejscowej OSP gasili w Pielgrzymce pożar trawy na nieużytkach oraz śmieci. Paliło się na powierzchni ok. 10 m kw. Ogień ugaszono wodą i tłumicami. Tego samego dnia dzikie wysypisko śmieci, na którym składowano m.in. gałęzie i trociny, paliło się również w Świerzawie. Interweniowały jednostki OSP z Sokołowca i Świerzawy oraz złotoryjska PSP.
I po owocach…
(Nowy Kościół, 1 czerwca) – Na drogę gminną zwaliła się czereśnia. Złamane drzewo tarasowało przejazd. Jego usunięciem zajęli strażacy z PSP.
Wypadek z dymem
(Złotoryja, 1 czerwca) – Na ul. Legnickiej zderzyły się osobowe audi i volkswagen. Z jednego z pojazdów wydobywał się dym, kierowca zdążył opuścić samochód o własnych siłach. Pożar przy pomocy wody ugasili złotoryjscy strażacy, którzy odłączyli też akumulatory w rozbitych autach. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy jednej poszkodowanej osobie.
Wąż w wiaderku
(Sępów, 1 czerwca) – Mieszkańcy jednej z posesji zaalarmowali straż pożarną, że koło ich domu pełza wąż. Na miejsce przyjechali strażacy ze Złotoryi. Właściciel posesji zdążył przykryć gada plastikowym wiaderkiem. Wąż okazał się niejadowitym gniewoszem. Ze względu na fakt, że na posesji zamieszkiwały dzieci, strażacy ewakuowali gada do pobliskiego lasu.
Beztrosko sobie wypalała
(Uniejowice, 5 czerwca) – Dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o słupie dymu przy jednej z prywatnych posesji. Interweniowali strażacy. Przyczyną zadymienia była sterta śmieci o wielkości ok. 10 m kw., które właścicielka posesji wypalała w odległości zaledwie 3 m od budynku gospodarczego. Strażacy ugasili pożar i pouczyli kobietę o zasadach bezpieczeństwa pożarowego.
Na podst. inf. mł. ogn. Mateusza Wodzyńskiego oprac. (as)