Złotoryjscy strażacy uratowani – dostaną w końcu nowy samochód ratowniczo-gaśniczy, który ma się nie psuć w drodze na akcję. Zastąpi wysłużonego mana, który właśnie osiągnął „pełnoletniość”. Zakup będą współfinansować samorządy naszego powiatu, w tym miasto Złotoryja. Pojazd ma trafić do garażu strażnicy przy ul. Legnickiej w drugiej połowie tego roku.
– Od kilku lat walczymy o nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy. Komendant wojewódzki stawiał nam jednak warunek: musieliśmy zagwarantować wkład własny na poziomie kilkuset tysięcy złotych. Był z tym problem, bo jesteśmy małą jednostką i nie dysponujemy takimi środkami. W ubiegłym roku udało mi się jednak przekonać wójtów i burmistrzów powiatu złotoryjskiego, aby się dołożyli do zakupu – mówi bryg. Tomasz Herbut, komendant powiatowy PSP w Złotoryi, który na razie jest jeszcze ostrożny w okazywaniu radości. – Do zakupu jest już wprawdzie bliżej niż dalej, ale świętować będziemy dopiero wtedy, gdy samochód zaparkuje na placu przed naszą komendą – uśmiecha się.
Złotoryjska PSP dysponuje w tej chwili dwoma średnimi samochodami gaśniczymi: manem z 2000 r. i mercedesem z 2005 r. Oba mają za sobą tysiące wyjazdów na akcje ratownicze. Kilkanaście lat temu były to najnowocześniejsze pojazdy strażackie w powiecie złotoryjskim, stanowiły obiekt westchnień ratowników z gminnych jednostek OSP. W ostatnich latach państwowej straży zaczęło być jednak trudniej o pieniądze na zakupy i sytuacja się odwróciła o 180 stopni – dziś to ochotnicy dysponują nowoczesnymi, kilkuletnimi samochodami. Nowe wozy bojowe stoją m.in. w remizach w Zagrodnie, Sokołowcu czy Pielgrzymce. Te, którymi do pożarów i wypadków jeździ PSP, są już w wieku prawie emerytalnym i przy intensywnej eksploatacji na pierwszej linii coraz częściej się psują.
– Zamiast kupować mundury, wolne środki przeznaczamy na naprawy samochodów. Mercedes w tym roku nawalił już 3 razy, w ostatnich dniach miał znowu spawany zbiornik na wodę. W zeszłym naprawialiśmy w nim podwozie, bo zgniło, stał wyłączony z użytkowania przez kilka tygodni. Coraz częściej mamy problem z wyjazdem na akcje ratownicze – podkreśla komendant Herbut.
Komenda Wojewódzka PSP we Wrocławiu zakupi 6 nowych samochodów dla dolnośląskich strażaków. Jeden z nich trafi do Złotoryi, pozostałe do Kłodzka, Jeleniej Góry, Oleśnicy i Oławy. 2,5 mln zł na ten cel przekazał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, pozostałą kwotę pokryje KW PSP. We wtorek wojewoda Paweł Hreniak wraz z prezesem WFOŚiGW Łukaszem Kasztelowiczem oraz komendantem wojewódzkim PSP Adamem Koniecznym wręczyli promesy komendantom powiatowym.
– Każda z gmin powiatu złotoryjskiego oraz starostwo przekażą na zakup samochodu po 20 tys. zł. Dodatkowo gmina Zagrodno, która zdecydowała się przejąć od nas używanego mana, dołoży 130 tys. zł. Samochód zostanie przekazany do jednostki OSP w Olszanicy, ochotnikom, przy dużo mniej intensywnej eksploatacji, będzie zapewne służył jeszcze długie lata – tłumaczy Tomasz Herbut.
Nowy samochód ma kosztować ok. 800-900 tys. zł. Będzie służył nie tylko do gaszenia pożarów i ratownictwa drogowego, ale zostanie także wyposażony w sprzęt do ratownictwa chemiczno-ekologicznego, m.in. zestawy do ograniczania rozlewisk olejowych i rozsiewacz do sorbentu. Dzięki temu złotoryjscy strażacy będą mogli podejmować skuteczne akcje zapobiegające skażeniom środowiska niebezpiecznymi substancjami.
fot. DUW