Pracownicy stacji paliw w gminie Świerzawie wykazali się prawdziwie obywatelską postawą i zdecydowaną reakcją na widok zataczającego się kierowcy, który przyjechał zatankować. Pracownicy najpierw zabrali kierującemu kluczyki od samochodu, a później wezwali patrol policji.
Na miejsce skierowany został patrol policji, który ustalił okoliczności zdarzenia. Z relacji pracowników stacji wynikało, że gdy 39-letni kierowca wysiadł z auta, od razu było widać, że jest pijany. Świadczył o tym jego wygląd oraz sposób w jaki się poruszał i rozmawiał.
Przekazany mundurowym 39-latek został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wykazało ponad 2 promile. Sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że mężczyzna nie posiada także uprawnień do kierowania pojazdami. O dalszym losie nieodpowiedzialnego 39-latka zdecyduje sąd.
Pomimo wielu akcji informacyjnych prowadzonych przez policję i media, wielu kierowców w dalszym ciągu wsiada za kierownicę po wcześniejszym spożyciu alkoholu. W związku z tym policja zwraca się z apelem do wszystkich kierowców, aby wsiadając za „kółko” zawsze byli wypoczęci i trzeźwi. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do stanu trzeźwości, istnieje możliwość wykonania badania w każdej jednostce policji.
- Nietrzeźwi kierowcy niewątpliwie stwarzają ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Podczas codziennych służb policjanci systematycznie eliminują tych, którzy podróżują na tzw. podwójnym gazie. Tylko od początku 2018 r. złotoryjscy policjanci zatrzymali aż 17 kierujących będących pod wpływem alkoholu. Warto jednak zaznaczyć, że w działaniach wspierają mundurowych również obywatele, którzy zgłaszają swoje podejrzenia co do stanu trzeźwości kierujących. Część z tych zgłoszeń potwierdza się i pijani kierowcy ponoszą konsekwencje swojego zachowania – informuje sierż. Dominika Kwakszys, rzecznik prasowy złotoryjskiej policji.
fot. pixabay