Tyle frajdy co w niedzielne popołudnie w Rynku złotoryjskie dzieci już dawno nie miały. Impreza na zakończenie wakacji, która długi czas przez kapryśną pogodę wisiała na włosku, okazała się strzałem w dziesiątkę. Kto nie był, niech żałuje, bo zabawa była przednia – zwłaszcza gdy z armatki buchnęła piana.
Animatorzy, pani Anna i pan Krzysztof z Animation Show, dwoili się i troili, żeby w niedzielę nie było chwili przerwy na nudę. Robili zwierzaczki z baloników, tańczyli, chodzili na szczudłach, przebierali się, pokazywali sztuczki z kręcącymi się talerzami czy chodzeniem na wiaderkach... Do zabawy wciągnęli nawet rodziców, których rozbrykane i pełne energii dzieci przeciągnęły na linie prawie na ulicę.
Chętnych do harców nie brakowało. Do malowania buzi w postacie z bajek ustawiła się kolejka. Mnóstwo frajdy dzieciaki miały m.in. podczas gry limbo (czyli przechodzenia pod coraz niżej zawieszoną liną). Prawdziwy szał pod starym ratuszem zapanował jednak wtedy, gdy zaczęła się „piana party”. W pianie dzieci się nurzały, skakały, a niektóre wychodziły z niej tak oblepione na biało, że trudno je było poznać. No chyba że po uśmiechu i okrzykach radości.
Pożegnanie wakacji dla najmłodszych złotoryjan zorganizował Złotoryjski Ośrodek Kultury. Zachęcamy do obejrzenia zdjęć z tego wydarzenia.