W ogrodzie przy franciszkańskim klasztorze trwa piknik rodzinny.
– Na ten dzień rodziny czekaliśmy długo. Jest to dzień, podczas którego mamy być ze sobą, rozmawiać i cieszyć się. Witam wszystkich przybyłych i dziękuję wolontariuszom z Polski i Ukrainy, którzy od kilku godzin robią wszystko, aby to miejsce było żywe i gościnne – powiedział podczas oficjalnego otwarcia ojciec Bogdan Koczor, proboszcz parafii św. Jadwigi.
– Ogromnie się cieszę, że ten wspaniały, franciszkański ogród żyje, i od wielu lat możemy się tutaj spotykać na festynach i dożynkach. Dziękuję ojcu Bogdanowi, wszystkim ojcom i pani Beacie Majewskiej, która jest spiritus movens tych wszystkich poczynań. Zapraszam państwa do świetnej zabawy – dodał burmistrz Robert Pawłowski.
Festyn potrwa do godziny 18, więc trzeba się pospieszyć, aby skorzystać z atrakcji przygotowanych przez organizatorów. A jest ich niemało, m.in.: konkursy z nagrodami, malowanie twarzy, gry i zabawy dla całych rodzin, nauka płukania złota. Można także kupić wyroby rękodzielnicze.
Jeśli ktoś zgłodnieje, będzie mógł się posilić kiełbasą z grilla lub czymś słodkim, a to wszystko popić wodą z saturatora RPK.
Podczas pikniku dyżur pełni specjalista do spraw uzależnień z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Złotoryi.
Wcześniej (od godziny 10) w ogrodzie trwała zbiórka krwi, w której udział wzięło niemal 40 osób.
Kilku z nich otrzymało medale „Zasłużony Dla Zdrowia Narodu”, nadane przez Ministra Zdrowia, tym którzy oddali ponad 20 litrów krwi. Były także odznaki PCK I, II i III stopnia.