Zaledwie 3 tygodnie po czempionacie na Złotej Arenie nad zalewem w okolicach Złotoryi odbywają się kolejne mistrzostwa Polski – tym razem w płukaniu złota w rzece. A dokładnie w Skorze przepływającej przez Wojcieszyn, gdzie pół setki amatorów tego sportu w sobotę i niedzielę poszukuje naturalnego kruszcu w rzecznym nurcie.
Wojcieszyn, czyli popularna Wioska don Kichota położona na terenie gminy Pielgrzymki, już po raz drugi jest areną mistrzostw kraju w płukaniu złota w rzece. W sobotnie południe w klimacie z klasycznych westernów o Dzikim Zachodzie najpierw do rywalizacji przystąpiły dzieci. Mistrzem Polski został Roger Staszewski, który w Skorze znalazł 44 grudki złota.
– Mistrzostwa to nasz gminny pomysł na pokazanie walorów turystycznych Wojcieszyna – mówi Tomasz Sybis, wójt Pielgrzymki. – Nad rzeką Skorą w centrum wsi powstaje bardzo duży teren namiotowo-campingowy dla tych wszystkich, którzy uciekają od wielkomiejskiego zgiełku na łono nieskażonej przyrody. Niezależnie od tego, czy są organizowane zawody czy nie, pojawia się tutaj coraz więcej poszukiwaczy złota. Podczas ubiegłorocznych mistrzostw zawodnicy wypłukali blisko 2 tys. grudek i drobinek. Czy grozi nam gorączka złota? No chyba nie, ale ze Skory wyławiają coraz więcej tego szlachetnego kruszcu. Będziemy ten projekt rozwijać, a jako gmina inwestować w powstanie bazy turystycznej w Wojcieszynie.
Mistrzostwa na rzece to zupełnie inna impreza niż ta, którą możemy obserwować co roku w Złotoryi nad zalewem, z pewnością bardziej wyczerpująca fizycznie dla uczestników, którzy muszą się dodatkowo zmagać z nurtem rzeki. Zawodnicy nie otrzymują wiaderek z piaskiem i konkretną liczbą drobin złota. Zamiast tego muszą wypłukać z dna rzeki naturalnie występujący szlachetny kruszec, dlatego nie mogą zapomnieć ze sobą łopat i woderów. Sędziowie pozwalają, aby dzieciom towarzyszył rodzic, który z dna rzeki szpadlem czy łopatą wydobywał piasek i kamienie. Najmłodsi zawodnicy wprawnymi ruchami mis szukali drobinek.
Przed rokiem w ciągu mniej niż 200 minut zawodnicy wypłukali z rzeki 1856 drobin złota. W kategorii profesjonalistów zwycięzca znalazł ich 119 w zaledwie 40 minut. – Znaleźć naturalne złoto to najlepsze uczucie na świecie – wyjaśnia popularność zawodów w Wojcieszynie Zbigniew Soja, wielki mistrz Polskiego Bractwa Kopaczy Złota, które jest organizatorem rzecznych mistrzostw.
W tym roku na starcie stanęło 50 poszukiwaczy. Wszyscy zgodnie podkreślali, że gmina Pielgrzymka ma fantastyczny pomysł na promocję i pomysł na rozwój turystyki. Chwalono także organizację zawodów, w czym zasługa Gminnego Centrum Kultury i Biblioteki im. Zenona Bernackiego, miejscowych strażaków ochotników i koła gospodyń wiejskich.
Sobotni rywalizacja zakończyła się nocnym płukaniem na rzece – bez latarek i reflektorów. A w niedzielę w Wojcieszynie rozegrane zostaną finały rzecznych mistrzostw.
W sobotę złoto płukano jednak nie tylko w Skorze, ale i na Złotej Arenie w Złotoryi. W warsztatach płukania złota nad zalewem uczestniczyło 50 harcerzy (na zdjęciu po prawej), którzy dzięki PBKZ uzyskali nową sprawność – płukacza złota. Z tek okazji uczestnikom imprezy zostały wręczone stosowne certyfikaty uprawniające do pozyskiwania drogocennego kruszcu na złotonośnych terenach ziemi złotoryjskiej.
„Złoto gęsto błyszczało na harcerskich miskach, a woda pierwotnie wydająca się zimną, aż kipiała od emocji... Mamy nadzieję, że młodzi adepci dzisiejszych warsztatów zasilą kolorowe szeregi zawodników w kolejnych mistrzostwach bądź zawodach” – czytamy na fanpejdżu PBKZ.
Źródło: e-legnickie.pl, Facebook